Kolarstwo: Matteo Trentin (Mitchelton – Scott) wygrał 17. etap Tour de France. Włoch był częścią dużej grupy uciekinierów i odłączył się od swoich towarzyszy na 14 kilometrów przed metą.
Uciekinierzy walczą między sobą w Gap
Po raz 47. w historii Tour de France Gap był dziś celem etapu. Niemal tradycyjnie kibicują tu uciekinierzy. Ale zanim to się stało, zawodowcy musieli pokonać 200,0 kilometrów przez Prowansję od Pont du Gard do Gap. Zgodnie z przewidywaniami minęło dużo czasu, zanim grupie udało się oderwać od peletonu. Ostatecznie udało się uciec 33 mężczyznom. Nie było tam dwóch francuskich drużyn z dziką kartą Total – Direct Energie i Arkéa – Samsic. W związku z tym przez wiele kilometrów próbowali sprowadzić grupę z powrotem. Ale to nie zadziałało i przedsięwzięcie zostało porzucone. Uciekinierzy zdołali wypracować ponad 17-minutową przewagę i zgodnie z przewidywaniami postanowili między sobą wygrać etap. Austriak też był z przodu Łukasz Pöstlberger (Bora – hansgrohe), Szwajcar Michaela Schära (CCC) i niemieckim Nilsa Politta (Katusha-Alpecin).
Matteo Trentin przeciwstawia się upałowi
Jeszcze przed Col de la Sentinelle uciekinierów podzielono na kilka grup. Zwłaszcza mistrzów Europy Matteo Trentina (Mitchelton – Scott) zaprezentował się niezwykle agresywnie, choć podobno jest silnym sprinterem. Na 14 kilometrów przed końcem zaatakował ponownie – i pozwolono mu odejść. Mimo góry nikt nie był w stanie dogonić Włocha w upale. Australijska drużyna świętuje tym samym czwarte zwycięstwo etapowe w tegorocznym Tour de France. zajął drugie miejsce Kaspera Asgreena (Deceuninck – Szybki krok). Grega Van Avermaeta (CCC). W peletonie wśród faworytów dalej nic się nie działo. To się zmieni w ciągu najbliższych trzech dni. Następnie w programie znajduje się trylogia Alp, która zadecyduje o Tour de France 2019.
Schreibe einen Kommentar