Kolarstwo: Po raz kolejny panie wykorzystały La Course By Le Tour de France do promowania kobiecego kolarstwa w najlepszym wydaniu. Dzisiejszy wyścig obwodowy w Pau wygrała Marianne Vos (CCC - Liv) przed Leah Kirchmann (Sunweb) i Cecilie Uttrup Ludwig (Bigla Pro Cycling).
Daj kobietom Tour de France
Panie z La Course By Le Tour de France wiedziały już, jak zaimponować w zeszłym roku. W tym czasie Annemiek Van Vleuten zwyciężyła w niezwykle emocjonującym wyścigu przed Anną Van der Breggen, wyprzedzając ją zaledwie kilka metrów przed metą. Coś podobnego wydarzyło się dzisiaj na torze w Pau. Amandę Spratt (Mitchelton – Scott) prowadziła przez całe ostatnie okrążenie po imponującym solowym ataku, zanim upadła na ostatnim podjeździe Marianna Vos (CCC – Liv) i mocno zdziesiątkowany peleton.
Amanda Spratt złapana na ostatnich metrach
Na 27,2-kilometrowym torze mężczyźni ukończą dziś po południu jazdę indywidualną na czas. W wyścigu kobiet rywalizację zdominowała silna grupa uciekinierów. Między innymi było Amandę Spratt (Mitchelton-Scott). Australijczyk nie był łatwy do złapania na 25 kilometrów przed metą. Zaczęła grać solo na krótko przed fuzją. Jako trzecia i wicemistrzyni świata Giro musiała oczywiście być traktowana poważnie. W mocno już zdziesiątkowanym peletonie za pracę tropiącą odpowiadały jedynie ekipy Sunweb i CCC-Liv. Amanda Spratt przez długi czas utrzymywała prowadzenie na poziomie około 30 sekund. 31-latek został złapany tuż przed metą. Marianna Vos (CCC - Liv) zaatakowała na ostatnim podjeździe i nikt nie mógł jej dogonić.
Schreibe einen Kommentar