Kolarstwo / Giro d'Italia: Ósmy etap tegorocznego Giro d'Italia - znowu sprint masowy. Z Calebem Ewanem (Lotto Soudal), Australijczyk, który już wcześniej był faworyzowany, zapewnił sobie dzisiaj swoje pierwsze zwycięstwo etapowe. Pascal Ackermann (Bora-Hansgrohe), który jest obecnie tak silny, ma szansę ponownie wygrać, ale w końcu musi pozwolić Ewanowi i Elii Viviani (Deceuninck – Quick-Step) iść pierwsi.
To był niewygodny, męczący, a wraz z wydłużaniem się czasu trwania nie pozbawiony zagrożeń dzień dla zawodowców tegorocznego Giro d'Italia. Prawie 240 km między Tortoreto Lido i Pesaro, które w pierwszej połowie było całkowicie płaskie, a pod koniec stawało się coraz bardziej pagórkowate, kosztowało sprinterów kilka groszy. Szczególnie Deceuninck-Quick-Step i Bora-Hansgrohe ciężko pracowali, aby ich dwaj zawodnicy do finału – Ackermann i Viviani – zajęli dobrą pozycję w trzech klasyfikacjach górskich. Ucieczka dnia początkowo wydawała się obiecująca, ale przy słabnących siłach uciekinierów harmonia również zniknęła i po kilku atakach grupy rozpadła się na kilka kilometrów przed metą.
Finał, z szybkimi zjazdami, był jeszcze bardziej urozmaicony przez padający deszcz. Na szczęście bez upadków ruszyliśmy z dużą prędkością w stronę mety etapu. Pociągi sprinterskie utworzyły się wcześnie, a Selig, Formolo i Schwarzmann również postawili Pascala Ackermanna w bardzo dobrej pozycji. Niemiec rozpoczął sprint wcześniej – może ciut za wcześnie. Caleb Ewan i Elia Viviani podeszli od tyłu i zdołali się przedostać. Szczególnie Australijczyk był silny i minął linię mety daleko przed swoim rywalem z Włoch. Mimo to Ackermann może liczyć na mocne trzecie miejsce.
Po świetnym prowadzeniu Bory to Caleb Ewan wygrał 7. etap w Pescaro. 👏 Tylko po 239 km był szybszy od Ackermanna i Vivianiego. Na szczęście na ostatnich kilometrach nie było żadnych incydentów. 👌 (🎥 przez @pasiociclismo ) #Giro pic.twitter.com/Li19p4Rlp3
— Mihai Cazacu (@faustocoppi60) 18. może 2019
W klasyfikacji generalnej nie było znaczących zmian. Valerio Conti będzie także liderem w jutrzejszej jeździe na czas.
Schreibe einen Kommentar