Kolarstwo: Jakob Fuglsang (Astana) rozbił jeden ze swoich najbardziej imponujących wyścigów na asfalcie w Tirreno Adriatico. Duńczyk zaatakował 20 kilometrów przed metą z grupy faworytów i aż do mety trzymał wszystkich przeciwników na dystans.
Fuglsang z imponującym solo
Strzał startowy został wystrzelony 20 kilometrów przed metą. Jakob Fuglsang (Astana) pedałował i wykonał decydujący ruch. Podobnie jak wczoraj i przez cały sezon Team Astana prezentował się niezwykle ofensywnie i odcisnął swoje piętno na wyścigu na dystansie 180,0 kilometrów z Colli al Metauro do Recanati. Jakob Fuglsang był w stanie zwiększać swoją przewagę podczas dwóch ostatnich okrążeń. Tylko liderzy Adam Yates (Mitchelton – Scott) ponownie pojawił się poprawnie na końcu. Ostatecznie jednak Brytyjczyk przekroczył linię mety 40 minut za Jakobem Fuglsangiem. To ostatecznie zadedykowało jego zwycięstwo Michele Scarponi. Włoch przez lata był kolegą z drużyny Fuglsanga i zmarł podczas treningu 22 kwietnia 2017 roku.
Klasyfikacja generalna nabiera kształtów
Piątego dnia Tirreno Adriatico klasyfikacja generalna przybrała mocne kontury. Jakob Fuglsang był z pewnością wielkim zwycięzcą dnia. Swoją imponującą solówką Duńczyk awansował na trzecie miejsce. Teraz ma tylko 35 sekund straty Adam Yates, który również powinien być zadowolony z wyniku dnia. Brytyjczykowi udało się powiększyć przewagę nad Słowakiem primoz roglic (Jumbo – Visma) rozwiń mianowicie. Na ostatnich dwóch kilometrach Roglic stracił do rywala 16 sekund - i więcej przez sekundy bonusowe. Teraz Roglic jest 25 sekund za Yatesem. Toma Dumoulina (Sunweb) wydaje się, że wycofał się z walki o ogólne zwycięstwo. Holender stracił dziś 1:39 minuty do zwycięzcy dnia i ma już 1:55 minuty straty w klasyfikacji generalnej.
Cóż za klasowy występ dzisiaj @jakob_fuglsang at #tirrenoadriatico #kapeau pic.twitter.com/61AZeJ26zX
— FloBikes (@flobikes) 17. Marzec 2019
Schreibe einen Kommentar