Kolarstwo: Caleb Ewan (Lotto Soudal) niespodziewanie wygrał czwarty etap UAE Tour. Na końcowej rampie o nachyleniu do 17 procent australijski sprinter zostawił w tyle Matteo Moschetti (Trek – Segafredo) i lidera klasyfikacji generalnej Primoza Roglica (Jumbo – Visma). Dzięki trzeciemu miejscu udało mu się powiększyć przewagę w klasyfikacji generalnej.
Ewan niepowstrzymany na rampie prowadzącej do tamy Hatta
Właściwie dotyczy Kaleb Ewan (Lotto – Soudal) jako sprinter. Ale mały Australijczyk wielokrotnie udowodnił, że dzięki swojej niskiej masie ciała radzi sobie również z niebezpiecznymi podjazdami. Ale nigdy nie widzieliśmy go tak silnego jak dzisiaj w krótkich rampach. Ponieważ ostatnie 40 kilometrów to prawie wszystkie podjazdy i zjazdy, większość czystych sprinterów pokonała dystans przed 200-metrowym końcowym podjazdem. Nie tak Caleb Ewan. Australijczyk, który ma zaledwie 1,65 wzrostu, ustawił się idealnie, aby wcześnie rozpocząć sprint do tamy Hatta. Nikt nie mógł nadążyć. Włoski Matteo Moschettiego (Trek – Segafredo) i Słoweńca primoz roglic (Jumbo – Visma) przybył dwie sekundy później. Za nimi jest nawet pięciosekundowa przerwa.
Valverde, Gaudu i Buchmann usunięci
Na 197-kilometrowym odcinku od Palm Jumeirah do Hatta Dam początkowo skupiono się na dużej grupie liderów. Ze względu na tempo dyktowane przez peleton nie mieli jednak szans na wygranie etapu. Na około siedem kilometrów przed metą peleton uległ masowemu wypadkowi, w wyniku którego m.in Alejandro Valverde (gwiazda filmowa), Dawid Gaudi (Groupama – FDJ) i Emanuela Buchmanna (Bora – hansgrohe) – który w klasyfikacji generalnej zajmował miejsca od drugiego do czwartego. Jednak dzięki kolegom z drużyny ponownie dogoniły główną stawkę i zostały zmierzone z pięciosekundową przerwą. Pogorszyło się Remco Evenepoel (Deceuninck - Szybki krok). Utalentowany Belg po upadku musiał przejść na emeryturę i trafił do szpitala.
Rewelacyjny! @CalebEwan odniósł swoje pierwsze zwycięstwo @Lotto_Soudal kolory jak wygrywa na Hatta Dam 💪 #UAETour pic.twitter.com/eJQzeTptzm
— Eurosport Wielka Brytania (@Eurosport_UK) 27. Luty 2019
Schreibe einen Kommentar