Kolarstwo: Piąty etap Giro d'Italia przypadł Enrico Battaglinowi (LottoNL-Jumbo). Niemiec Maximilian Schachmann (Quick-Step Floors) zajął czwarte miejsce. Tymczasem inny faworyt Miguel Angel Lopez (Astana) stracił cenny czas. Chris Froome (Sky) po raz kolejny ujawnił słabości.
Trek-Segafredo i Groupama-FDJ coś knują
Dzisiejszy etap poprowadził peleton na dystansie 153 kilometrów z Agrigento do Santa Ninfa. Tuż po starcie wyruszyli Luksemburczycy Ryan Mullen i Laurent Didier z Team Trek-Segafredo, a także Albańczyk Eugert Zhupa (Wilier Triestina-Selle Italia) i Włoch Andrea Vendrame (Androni Giocattoli-Sidemec). Jednak za nimi kilka drużyn próbowało dogonić, a szczególnie wyróżniały się Groupama-FDJ i Lotto Fix All. Ze względu na konstelacje należało spodziewać się akcji Thibauta Pinota (Groupama-FDJ), Tima Wellensa (Lotto Fix All) i Gianluca Brambilla (Trek-Segafredo). Mimo trzech klasyfikacji górskich górska koszulka mocno spoczywała na barkach Enrico Barbina (Bardiani-CSF), któremu pozwolono dziś odpocząć w peletonie i nie wziął udziału w ucieczce. Jednak ponownie zaangażował się Elia Viviani (Quick-Step Floors), który zbierał punkty z boiska i tym samym podkreślał swoje ambicje zdobycia koszulki dla najlepszego sprintera Giro d'Italia 2018.
Battaglin kibicuje przed Viscontim - Lopez traci dużo czasu
15 kilometrów przed metą schwytano trzech z czterech uciekinierów. Tylko Vendrame wyprzedził. Niedługo później w peletonie doszło do masowego zderzenia, w którym udział wzięli m.in. Domenico Pozzovivo (Bahrain Merida), Maximilian Schachmann (Quick-Step Floors) i Miguel Angel Lopez (Astana). Oczywiście wyszło to na korzyść soliście, który był w stanie utrzymać prowadzenie dwanaście kilometrów przed metą w realnym zakresie ponad 60 sekund. Ale ścigający nie okazali litości i zamknęli lukę, gdy do pokonania było jeszcze 3.300 metrów. Po tym nastąpiły liczne wzrosty prędkości i ataki. Na ostatnim kilometrze próbował odjechać Diego Ulissi (UAE Team Emirates). Ale Włoch też nie mógł się oderwać. Tak więc stosunkowo liczna grupa dotarła na ostatnie 500 metrów. Wczorajszy trzeci Enrico Battaglin (LottoNL-Jumbo) pokonał Giovanniego Viscontiego (Bahrain Merida) po lekkim sprincie pod górę. Maximilian Schachmann (Quick-Step Floors) zajął czwarte miejsce, a Chris Froome (Sky) ponownie ujawnił słabości. Jeszcze gorzej miał Miguel Angel Lopez (Astana), który nie był w stanie dogonić grupy i stracił ponad 40 sekund.
Enrico Battaglin wygrywa ostatni etap Giro d'Italia! Uczta przed @LottoJumbo_road! #Giro101 #Giro pic.twitter.com/03rHA60fSJ
— Eurosport Nederland (@Eurosport_NL) 9. może 2018
Samochód przechwytuje motocykl eskortujący
Niestety, poza stroną sportową, na temat Giro d'Italia pojawiają się negatywne nagłówki. Jeszcze przed startem etapu na trasie Tour of Italy doszło do wypadku. Według Gazzetta dello Sport samochód przedarł się przez barierkę i zestrzelił towarzyszący mu motocykl. Mówi się, że 48-letni motocyklista podczas upadku zgubił kask i uderzył głową bezpośrednio w asfalt. Natychmiast został przewieziony do szpitala, ale później tam zmarł. Podobno prokuratura w Agrigento wszczęła natychmiastowe śledztwo. Nie mamy jednak jeszcze żadnych bliższych informacji na temat tego incydentu.
Schreibe einen Kommentar