Nowości produktowe: Jak udaje ci się być tradycyjnym, nie wyglądając na staromodnego, ultranowoczesnego, ale wciąż niepowtarzalnego? W branży rowerowej liderem jest Koga z Holandii – krótki portret atrakcyjnej cenowo marki premium.
Cóż, Koga nigdy nie robił prawdziwych „holenderskich kół”. Oczywiście warunki były odpowiednie: założyciel firmy Andries Gaastra był potomkiem wielkiej dynastii Batavus, ale kiedy jego ojciec sprzedał firmę rowerową, postanowił założyć coś własnego. Nazwisko jego i jego niemieckiej żony Marion Kowallik stało się w 1974 roku „Koga”, przez dziesięciolecia kojarzone z nazwą japońskiego producenta ram Miyata, który zaopatrywał Holendrów w materiał do 2010 roku. Montowane w Heerenveen szlachetne rowery wyścigowe zostały stworzone z komponentów Shimano, które były wtedy jeszcze prawie nieznane, a od lat 1980. coraz częściej motocykle turystyczne i codzienne. Koga jest częścią Accell Group od 20 lat, ale zawsze potrafiła zachować niezależność w ramach sieci marek rowerowych.
Tradycja wykonana w Heerenveen
Od samego początku nacisk położono na standard jakości, który niekoniecznie był powszechny w momencie założenia firmy. To sprawiło, że Koga stała się jedną z pierwszych prawdziwych marek premium w branży rowerowej, rowery są znakiem rozpoznawczym wymagających rowerzystów - z odpowiednimi cenami, ale które w każdym przypadku mają równoważną wartość. Znajduje to odzwierciedlenie w wysokiej jakości obróbki, najlepszych materiałach i innowacyjnych komponentach.
Typowe dla Kogi jest na przykład to, że wszystkie koła są montowane na poszczególnych stanowiskach roboczych; Poza niektórymi pracami przed montażem, za cały montaż odpowiada jeden technik. Nierzadko w Koga są również komponenty stworzone specjalnie dla gamy modeli, które często powstają we współpracy ze znanymi producentami akcesoriów. Przy wsparciu firmy Busch & Müller opracowano reflektor Rayo, który jest zintegrowany z przednim błotnikiem i jest montowany na przykład w rowerach elektrycznych E-Special i E-Tour. W żadnym wypadku nie skupiono się na pięknej optyce (ale jest to mile widziany efekt uboczny); Głównym celem było znalezienie rozwiązania problemu polegającego na tym, że wiele toreb na kierownicę zakrywa konwencjonalnie zamontowane przednie światło. Kolejnym sprytnym dodatkiem „made in Heerenveen” jest Q-Guard – specjalny szybkozamykacz, którego dźwignia służy również jako zabezpieczenie tylnej przerzutki.
Ponad 40 modeli - od klasyki po nowoczesną nowość
Wyraźne linie i powściągliwy design charakteryzują rowery Koga od dziesięcioleci, zapewniają wysoką rozpoznawalność i nie pozwalają starszym modelom wyglądać na „stare”. Wspomniane już e-rowery są w ofercie od lat i są stale rozwijane - tak powstają klasyki, którymi jeździ się przez długi czas. Ogólnie rzecz biorąc, zakres modeli producenta jest możliwy do zarządzania; obecnie dostępnych jest niewiele ponad 40 rowerów we wszystkich czterech kategoriach (e-bike, city & tour, trekking & travel, race).
Jako dostawca premium, Koga nie jest uzależniona od pokrywania punktów cenowych w niższych klasach; Podstawowym modelem w świecie Koga jest rower turystyczny F3 3.0 za 1.199 euro – który, co zaskakujące, ma więcej do zaoferowania niż ośmiobiegowe motocykle konkurencji w podobnej cenie. Na przykład ładną aluminiową ramę „gładko spawaną”, która jest wyposażona w podzielną podporę siodełka do montażu napędu paskowego, a także ma mimośrodowy suport do napinania łańcucha/paska.
Droższe modele turystyczne są również sportowe i eleganckie, a wśród e-rowerów, oprócz wypróbowanych i przetestowanych wersji z silnikiem w piaście, dominowało kilka wariantów Boscha - w cenach od 3.099 euro z akumulatorem 500 Wh. Wśród rowerów turystycznych w kategorii „trekking” nadal znajduje się legendarny WorldTraveller z charakterystycznym dodatkowym stojakiem postojowym na bagażniku widelca. I do dziś maszyny wyścigowe mają wysoki priorytet w programie. Oprócz sprawdzonych karbonowych kół Kimera, Koga stawia w dużej mierze na lekkie, niezwykle wysokiej jakości aluminiowe modele z hamulcami tarczowymi, których przejścia między rurami są tak płynne, że nawet osoby znające się na temacie przecierają oczy. Rower szutrowy Colmaro Allroad w niepowtarzalnym oliwkowym kolorze wywołał poruszenie na targach rowerowych w 2017 roku - ze współczesną przerzutką 1×11 i hamulcami tarczowymi jest ultranowoczesny i znowu za 1.899 euro, cena bynajmniej nie jest wysoki.
Z biegiem czasu Koga zgromadziła masowe nagrody - nagrody Eurobike Awards we wszystkich kategoriach, nagrody „iF Product Design” i „Red Dot Design” oraz wiele innych trofeów. Najnowszym zdobywcą nagrody jest F3 6.0 (1.999 euro), który zdobył dwie najważniejsze nagrody za wzornictwo w zeszłym sezonie i reprezentuje to, co czyni Kogę tak wyjątkową: gładkie linie, wysoką funkcjonalność i niemal niepowtarzalną elegancję. Aby rama z niskim przekrokiem wyglądała tak sportowo, musisz to zrobić najpierw!
Przykład F3 pokazuje również dość nietypowy unikatowy atut holenderskiego producenta: Koga nie ma ani jednego modelu z klasycznym widelcem amortyzowanym; zamiast tego wiele rowerów jest wyposażonych we własny widelec Feathershock. Nie zapewnia super długiego ugięcia sprężyny, ale zapewnia amortyzację, która jest szczególnie ważna w dziurach i na twardych krawędziach, i jest w dużej mierze neutralna pod względem wyglądu i wagi.
Jest jasne – i celowe – że w asortymencie 40 modeli muszą być luki. Specjalnie dla wymagających kierowców długodystansowych, ważnej grupy klientów w firmie Koga, dostępna jest szeroka gama modułowa z Koga Signature, dzięki której można zrealizować wiele specjalnych życzeń, które miałyby niewielkie szanse powodzenia w produkcji seryjnej. Nie ma standardowego modelu z przerzutką Rohloff, ponieważ doświadczenie pokazało, że rowerzyści, którzy wybierają ten typ przerzutki, zwykle mają wiele specjalnych życzeń. Dzięki temu są w lepszych rękach, gdy budują je indywidualnie.
Jednak niewiele już można tam znaleźć. Koga nie oferuje już długodystansowego roweru turystycznego ze stalową ramą, a także rowery górskie zostały wycofane z oferty. Z drugiej strony bardzo popularny w Holandii rower wyścigowy z płaską kierownicą wyścigową i specjalną geometrią do wyścigów plażowych w zimie od lat cieszy się dużą popularnością. W jasnym „Oranje” ten rower pokazuje, że kolarstwo w sąsiednim kraju nie ogranicza się w żaden sposób do spokojnej jazdy na zwykłych rowerach, ale ma o wiele więcej aspektów – i to sprawia, że plażowy wyścigowiec jest prawdopodobnie typowym holenderskim rowerem w gamie modeli Koga.
Schreibe einen Kommentar