Kolarstwo: Peter Sagan (Bora-hansgrohe) wygrał jednodniowy wyścig Gent-Wevelgem. Mistrz świata okazał się najsilniejszy spośród wielu silnych sprinterów w małej grupie. Drugi był Włoch Elia Viviani (Quick-Step Floors) przed Francuzem Arnaudem Démare (Groupama-FDJ).
Tylko najlepsi sprinterzy w pierwszej grupie
W niedzielne popołudnie w programie znalazł się prestiżowy jednodniowy wyścig Gent-Wevelgem. Profesjonaliści musieli pokonać 251,1 km z Deinze do Wevelgem. Przy akceptowalnych temperaturach do opanowania było aż 11 pochylni i kilka przejść po kostce brukowej. Zgodnie z oczekiwaniami ucieczka dnia nie miała realnych szans na przedostanie się. Zainteresowania środowiska kierowców były po prostu zbyt duże. Około 35 kilometrów przed metą, Baneberg i Kemmelberg były ostatnimi pochylniami do pokonania. Peleton się rozpadł. W pierwszej grupie reprezentowanych było wielu czołowych sprinterów, w tym ubiegłoroczny zwycięzca Greg Vam Avermaet (BMC) i triumfator z 2016 roku Peter Sagan (Bora-hansgrohe). Ale byli też Elia Viviani (Quick-Step Floors) i Arnaud Démare (Groupama-FDJ), co powinno uniemożliwić wyłonienie faworyta.
Sagan wygrywa, a Viviani płacze
Za czołówką, liczącą około 15-20 mężczyzn, o dogonienie walczyły liczne ekipy, które przegapiły odjazd poczty, w tym Astana, która starała się dotrzymać tempa trzem zawodowcom. Ale nie powinni się zgłaszać. Mimo kilku ataków, czołowa grupa przybyła jednością i rozpoczął się sprint. Ale prawie nikt nie miał już siły, bo poza Peterem Saganem nikt nie potrafił przenieść ich maksymalnej prędkości na szosę. Mistrz świata odjechał od wszystkich po lewej stronie drogi i nie pozwolił nikomu wyprzedzić swojego strumienia powietrza. Za nim Elia Viviani był zirytowany swoim drugim miejscem. Po wyścigu siedział płacząc na ulicy jak kupa nieszczęścia. Stan emocjonalny Petera Sagana jest zupełnie inny: Słowak wreszcie ma w kieszeni swoje trzecie zwycięstwo w sezonie.
Sagan, Viviani y Demare, al podio tras una carrera i Sprint cenne. # GW2018 pic.twitter.com/smDs7ENTfm
— EntreCunetas (@EntreCunetas) 25. Marzec 2018
Schreibe einen Kommentar