Kolarstwo: Jednodniowy wyścig Le Samyn nie jest uwzględniony w kalendarzu kolarskim UCI WorldTour. Ale to zawsze jest prawdziwy test wytrzymałości. Dziś przez Walonię pokonała ponad 200 kilometrów – w mrozie i przy silnym wietrze. To było właściwe miejsce i, przed wielkimi klasykami, właściwy czas, aby złożyć oświadczenie. Właśnie to dzisiaj zrobił zespół Quick-Step Floors. Dzięki podwójnemu zwycięstwu Niki Terpstry przed Philippe Gilbertem belgijski zespół Le Samyn dominował.
Quick-Step Floors robi wykrzyknik
Zespół Quick-Step Floors imponująco zdominował trudny jednodniowy wyścig Le Samyn i po raz kolejny udowodnił, że jest najlepszym klasycznym zespołem na świecie. Belgijski zespół podjął decyzję stosunkowo wcześnie. Philippe Gilbert i Niki Terpstra, dwaj podopieczni, szybko znaleźli się w pierwszej grupie, która wraz z Damienem Gaudinem (Direct Energie), Toshem Van der Sande (Lotto Soudal) i Alexem Kirschem (WB-Verandaclassic Aqua Protect) liczyła zaledwie pięciu mężczyzn .
Terpstra i Gilbert bawią się z Gaudinem
Za nimi utworzyła się grupa wokół Guillaume'a Van Keirsbulcka (Wanty-Groupe Gobert), Adriena Petita (Direct Energie) i Gediminasa Bagdonasa (AG2R La Mondiale). Już na wiele kilometrów przed metą było wiadomo, że peleton nie będzie w stanie przejechać całej czołówki. Kiedy Philippe Gilbert i Niki Terpstra wraz z Damienem Gaudinem byli w stanie otrząsnąć się ze swoich dwóch towarzyszy, kurs był ustawiony na sukces. Po ataku Terpstry był w stanie przywieźć do domu zwycięstwo. Gilbert pozwolił Gaudinowi wykonać pracę, ale ostatecznie również go porzucił. Tak więc pojedynek dwóch kolarzy z Quick-Step Floors z mężczyzną z Direct Energie tym razem rozstrzygnął się na korzyść niebieskich. Na Klasyka La Drôme inaczej wyglądało to w niedzielę.
Schreibe einen Kommentar