Kolarstwo: Oprócz wydarzeń sportowych, kierowca z Włoch trafia obecnie na pierwsze strony gazet. Mówi się, że Gianni Moscon (Sky) celowo powalił Szwajcara Sebastiena Reichenbacha (FDJ). Geneza tej historii sięga jednak nieco dalej…
W kwietniu Moscon znęcał się nad Rezą na tle rasowym
Gianni Moscon to utalentowany kierowca wyścigowy. Mając zaledwie 22 lata, w tym samym roku zajął piąte miejsce w jednodniowym klasyku Paryż-Roubaix. W jeździe na czas mistrzostw Włoch złapał koszulkę w swoich narodowych barwach. Pomógł Chrisowi Froome (Sky) odnieść zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Vuelta a Espana, będąc jednocześnie jednym z najsilniejszych kolarzy na mistrzostwach świata w Bergen. Ze sportowego punktu widzenia Gianni Moscon to obiecujący talent. Ale od jakiegoś czasu Włoch pojawia się głównie w negatywnych nagłówkach. Przyczyna tego leży nie w jego zdolnościach, ale w jego zachowaniu. Moscon po raz pierwszy zwrócił na siebie uwagę w kwietniu, kiedy podobno obraził na tle rasowym ciemnoskórego kierowcę Kevina Rezę (FDJ). Kiedy stało się to publiczne, przeprosił Rezę. Ale najwyraźniej Włoch tak naprawdę nie nauczył się z tego.
Czy Moscon zemścił się na Reichenbachu?
Na Mistrzostwach Świata w Bergen Moscon zaprezentował się w znakomitej formie. Ale po wyścigu został następnie zdyskwalifikowany. Jak pokazują nagrania wideo, dał się pociągnąć pojazdowi zespołu. Po tym, jak został zbanowany przez swój zespół na sześć tygodni z powodu afery Rezy, ten rozgłos nie powstrzymał go przed dalszym przyciąganiem negatywnej uwagi. Ostatnia historia wydarzyła się kilka dni temu podczas jednodniowego wyścigu Tre Valli Varesine. Zgodnie z zarzutami, mówi się, że Moscon celowo obalił Sebastiena Reichenbacha (FDJ).
Katastrofa została spowodowana niebezpiecznym zachowaniem jednego z jego przeciwników, Gianniego Moscona.
— Equipe FDJ (@EquipeFDJ) 3. Października 2017
Reichenbach składa skargę
W międzyczasie Reichenbach nawet zgłosił Włocha. Policyjne śledztwo zostało wszczęte. Reichenbach jest nie tylko kolegą z drużyny Rezy, ale przede wszystkim osobą, która upubliczniła rasistowskie obelgi za pośrednictwem Twittera. Zespół FDJ wydaje się być pewien, że Moscon zrobił to celowo. Zespół napisał na Twitterze po wyścigu „Wypadek był spowodowany niebezpiecznym zachowaniem innego zawodnika, Gianniego Moscona”. Jeśli to się potwierdzi, czekają go zapewne trudne chwile. W końcu Reichenbach musiał nawet przejść operację łokcia z powodu upadku. Sam oskarżony zaprzecza jakiemukolwiek zamiarowi: „Bardzo mi przykro, że Sebastien Reichenbach doznał kontuzji w wypadku podczas dzisiejszego wyścigu. Życzę mu jak najlepszego powrotu do zdrowia. Jechaliśmy odcinkiem złej drogi i ręka Reichenbacha ześlizgnęła się z kierownicy”. Szef zespołu FDJ, Marc Madiot, nie wydaje się w to wierzyć. Teraz rozważa nawet pozew o odszkodowanie. Powinniśmy być zachwyceni…
bardzo mi przykro to słyszeć @Reichenbach_seb został ranny po wypadku podczas dzisiejszego wyścigu. Życzę mu jak najlepszego powrotu do zdrowia.
— Gianni Moscon (@GianniMoscon) 3. Października 2017
Schreibe einen Kommentar