Wiadomości w skrócie: Mark Cavendish (Dimension Data) i John Degenkolb (Trek-Segafredo) ponieśli porażkę na dzisiejszym etapie Tour de France do Vittel. Na ostatnich kilku metrach Cavendish zderzył się z barierą i Degenkolb przewrócił się na leżącego na ziemi Brytyjczyka. Ze zdjęć telewizyjnych wynika, że Peter Sagan wpycha go do gangu. Zwycięstwo Arnauda Démare (FDJ) początkowo schodzi na drugi plan.
Fatalny wypadek na ostatnich metrach dzisiejszego etapu Tour de France. Zwłaszcza Mark Cavendish i John Degenkolb to zrozumieli. Na razie nic nie wiadomo o ewentualnych kontuzjach, będziemy trzymać się piłki.Po pierwsze szybkiego powrotu do zdrowia potrąconych kierowców.
Wyraźnie poruszony Peter Sagan skomentował incydent krótko po zakończeniu etapu: „Nie wiedziałem, że Mark jedzie za mną, przyjechał z prawej strony. Chciałem mieć przed sobą tylne koło kierowcy. Potem bardzo szybko pojawił się Mark od tyłu i nie mogłem odpowiednio zareagować. Już przeprosiłem”.
Aktualizacja 17:37: Zespół Dimension Data firmy Cavendish właśnie ogłosił na Twitterze, że brytyjski sprinter doznał kontuzji barku i ręki. Dalsze badania są w toku.
Aktualizacja 17:44 pm .: John Degenkolb najwyraźniej nie zrobił tego źle. Przejechał linię mety o własnych siłach, choć z pewnością dozna kontuzji. Lekarze sprawdzają go w tych minutach i decydują, czy trasa będzie dla niego kontynuowana.
#TourDeTFS@johndegenkolb jest bardzo wstrząśnięty po tym wypadku, ale udało mu się przekroczyć granicę. #TDF2017 pic.twitter.com/PHYy8ps0wV
— Trek Segafredo (@TrekSegafredo) 4. lipiec 2017
Piotra Hantschela mówią
Nie znoś tego, jako osoby bezpośrednio dotknięte, musisz od czasu do czasu otworzyć usta
Richard mówią
Jeśli przyjrzysz się uważnie, Mark Cavendish jest wyraźnie za Peterem Saganem. Łokieć Petera Sagana przesunął się w prawo dopiero po kontakcie z tyłu przez Marka Cavendisha, aby odzyskać równowagę (Cavendish mógł tu zahaczyć). Peter Sagan nie jest tutaj bez winy, nawet jeśli miał wystarczająco dużo miejsca na lewej stronie.