Raport z wyścigu autorstwa Michaela Weise / Team Lübbering
Już na dzień przed wyścigiem GCC w Schleiz było wiadomo, że będzie to trudny numer. Schleiz znajduje się w Turyngii, w powiecie Saale-Orla. Piękny, pagórkowaty krajobraz z nielicznymi, mniejszymi obszarami leśnymi. Nie można było zatem oczekiwać ochrony przed silnym wiatrem zapowiadanej na dzień wyścigu. 1.900 metrów wysokości przewidzianych dla pętli o długości 141 km również nie poprawiło sytuacji.
W dniu samego wyścigu pogoda dopisała ok. 23° i lekko zachmurzone niebo - wiatr wiał zgodnie z zapowiedziami...
Byłem jedynym mężczyzną z zespołu Lübbering. Poza tym oczywiście tylko nasze Panie odważyły się zmierzyć z trudną i niezwykle selektywną trasą 😉
Tanja Hennes rozpoczęła „krótki” dystans z 95 km i 1.300 metrów wysokości, Manuela Freund, Merle Kaase i Anna Otte zgłosiły się do mojego wyścigu.
Punktualnie o godzinie 9:45 dano sygnał startu na Querspange, części najstarszego naturalnego toru wyścigowego w Niemczech. Wyścig przebiegał przez kilka kilometrów po torze wyścigowym, po czym przeszedł na XNUMX-kilometrowy tor, który trzeba było pokonywać trzy razy.
Stało się tak, jak miało się stać: czołowe drużyny od samego początku narzuciły niezwykle wysokie tempo, a żółte koszulki zawsze osłaniały je przed coraz silniejszym zachodnim wiatrem. Udało mi się utrzymać prowadzenie na pierwszym okrążeniu, ale moje tętno nigdy nie spadało poniżej 170 bpm, a prędkościomierz rzadko spadał poniżej 45 km/h. Było dla mnie jasne, że jak tak dalej pójdzie, to nie osiągnę celu w pierwszej grupie. Oprócz wiatru i zawsze wyprofilowanego terenu, sama trasa była niezwykle wymagająca. Większość trasy wiodła wąskimi, ale dobrze utwardzonymi drogami rolniczymi, przerywanymi na krótko odcinkami po większych drogach. Dlatego trudno było od początku nadrobić miejsca w stawce i utrzymać się w dalszej części stawki. Nieustanna walka z wyburzeniami z peletonu…
Po 1,5 okrążeniu na 65 kilometrze nadszedł czas; stawka jeźdźców, która w tym czasie liczyła jeszcze około 50 osób, podzieliła się na trzy części ze względu na znacznie silniejszy wiatr i wynikającą z tego krawędź wiatru, często pod górę.
Znalazłem się więc w grupie 12 osób. Dwóch kierowców z zespołu Strassacker, dwóch z zespołu Merida Druck i jeszcze dwóch kierowców z zespołu Rheinhessen – moje miejsce nie mogło być takie złe…
Od tej chwili zrobiło się trochę spokojniej. Nasza średnia prędkość do tej pory wynosząca około 40 km/h powinna zmniejszyć się do około 36 km/h na mecie. Głównym tego powodem był wiatr. Od samego początku było to coraz bardziej odświeżające i teraz przetaczało się przez otwarty teren w burzliwych podmuchach. W mojej 12-osobowej grupie przepływ powietrza był znacznie mniejszy niż wcześniej na większym polu i trzeba było również wykonać trochę pracy przywódczej. Więc przebiliśmy się przez pozostałe 70 km do mety.
Udało mi się wywalczyć trzecie miejsce w swojej grupie i cieszyłam się z 41. miejsca w klasyfikacji generalnej. W mojej grupie wiekowej "Masters 2" lokata ta wystarczyła na 7 miejsce.
Nasze panie musiały stawić czoła wiatrowi na dużym okrążeniu częściowo same, ponieważ nie tworzyły się większe grupy. Pomimo tego ekstremalnego wysiłku, „kobiecy zespół” był w stanie świętować dwa miejsca na podium; Manuela Freund była druga w klasyfikacji generalnej, Anna Otte trzecia.
Niestety Tanja Hennes nie miała dobrego dnia i nie ukończyła wyścigu.
Oto ponownie wszystkie wyniki:
Manuela Freund: sob. 2 miejsce AK 1 miejsce
Anna Otte: sob. 3 miejsce AK 2 miejsce
Merle Kaase usiadł. 6 miejsce AK 4 miejsce
Michael Weise siedział. 41. miejsce AK 7. miejsce
Schreibe einen Kommentar