MTB-News: Za mniej niż dwa tygodnie to znowu ten czas i zaczyna się Cape Epic, być może najtrudniejszy wyścig rowerowy na świecie. Wspinaczka na ponad 15.000 XNUMX mw ciągu tygodnia pod bezlitosnym południowoafrykańskim słońcem, wyścig etapowy MTB jest najlepszym kamieniem milowym dla każdego profesjonalnego kolarza górskiego. Oczywiście ponownie pojawi się obrońca tytułu Team BULLS z Karlem Plattem i Ursem Huberem oraz „Projekt Zebra”. Ponownie weźmie w nim udział również Stefan Sahm, który podobnie jak w zeszłym roku będzie jeździł w terenie na siodełku BULLS E-MTB i przy pomocy licznych kamer zmontuje dla widzów świetne materiały filmowe.
Cape Epic 2017: Mocno, mocniej, Cape Epic
19 marca już po raz 14 rozpocznie się prawdopodobnie najtrudniejszy wyścig etapowy MTB na świecie: Cape Epic w RPA. Startujący w dwuosobowych zespołach zmierzą się z prawie 700 km i ponad 15.000 XNUMX metrów różnicy wysokości na siedmiu etapach (+ prolog). Ale to nie tylko te same liczby zapewniają Cape Epic swoją niesławną reputację: ekstremalnie trudne warunki panujące w Afryce Południowej robią resztę. Płonący upał, suche szlaki, mnóstwo piargów i piachu wystawiają na próbę zarówno jeźdźców, jak i sprzęt.
W tym roku wyścig rozpocznie się prologiem w regionie winiarskim Meerendal, a następnego dnia po raz pierwszy od 2008 r. pole rozpocznie pierwszy etap w nadmorskim miasteczku Hermanus. Królewski etap tegorocznej edycji czeka przedostatniego dnia: 103 km w osławionej Dolinie Oak Valley na wysokości prawie 3.000 m n.p.m. rozstrzygnie zapewne wstępna decyzja o zwycięstwie i porażce.
Trasa Cape Epic 2017
ProjectZebra: Obrona tytułu misji dla Team BULLS
W tym roku oczywiście na starcie pojawi się też Team BULLS, który od swojej premiery w RPA czterokrotnie był na szczycie Cape Epic; ostatni sukces świętowano w zeszłym roku, kiedy duet Karl Platt i Urs Huber zdominował wyścig pierwszego dnia i ostatecznie był w stanie pewnie odnieść zwycięstwo w klasyfikacji generalnej. Nic dziwnego, że ten zwycięski duet ponownie wystartuje w tym roku i jest jednym z największych faworytów. W tej konstelacji obaj zwyciężyli po raz pierwszy w RPA w zeszłym roku – wcześniej Karl Platt wygrał ze Stefanem Sahmem, który w międzyczasie zakończył karierę kolarską.
Właściwa chemia i doskonała praca zespołowa są niezwykle ważne w Cape Epic, mimo że każda drużyna składa się tylko z dwóch kolarzy. Przynajmniej od zeszłego roku wydaje się, że Platt i Huber się odnaleźli. Karl Platt z Palatynatu dyktuje linię na zjazdach, a Urs Huber ze Szwajcarii niestrudzenie pracuje z przodu podczas czasami niezwykle wyczerpujących przesiadek. Duet dzieli się pracą na podjazdach.
Obaj niedawno pokazali, że są w dobrej formie podczas Tankwa Trek, trzydniowego wyścigu etapowego MTB na południowoafrykańskim wybrzeżu, który z łatwością wygrali trzema zwycięstwami. „Sam byłem zaskoczony, jak silny jestem, ale także, jak łatwo poszło. Nigdy nie mieliśmy żadnych problemów i byliśmy w stanie zdominować cały wyścig,- powiedział pewnie po wyścigu Karl Platt. Podobnie jak w poprzednich latach, odnoszący sukcesy duet będzie ponownie wspierany przez zespół BULLS II skupiony wokół Simona Stiebjahna i Tima Böhme, którzy wezmą udział w ciężkiej pracy podczas etapów jako szlachetni pomocnicy.
W 2016 roku BULLS stworzył „ProjectZebra” wokół Cape Epic, pod którego „parasolem” dwie dwuosobowe drużyny wystartują ponownie w tym roku. Obejmuje to obok a własny blog również specjalne wykończenie lakierem motocykli drużynowych w stylu zebry i odpowiednie ubrania wyścigowe. Reakcja była tak pozytywna, że teraz kontynuujemy tę drogę - w międzyczasie wykończenie zebry znalazło również miejsce w modelach seryjnych BULLS.
Mówiąc o rowerach zespołowych: tutaj zaczynasz od całkowicie odnowionego Bulls Wild Edge Team 29. Na przykład w porównaniu do swojego poprzednika nie tylko skok sprężyny wzrósł ze 100 do 110 mm, ale wprowadzono również kilka szczegółowych ulepszeń w geometrii i zoptymalizowano konstrukcję ramy. Dział rozwoju ściśle współpracował z zawodowcami, którzy oczywiście chcieli mieć idealny rower na trudne warunki panujące w RPA. Na przykład w tym roku amortyzator przesunął się bardzo blisko dolnej części górnej rury, dzięki czemu w trójkącie ramy jest teraz miejsce na dwa uchwyty na butelki.
Stefan Sahm ponownie na rowerze elektrycznym jako kamerzysta akcji
Podobnie jak dwa zespoły wyścigowe Team BULLS I i Team BULLS II, Stefan Sahm był również integralną częścią ProjectZebra. We współpracy BULLS, GoPro, Brose i organizatora powstała historia, a Stefan był pierwszym kolarzem, który został wysłany na przygodę na Cape Epic na rowerze elektrycznym. Jednak nie był tam jako kierowca wyścigowy, ale jako zaawansowany technologicznie kamerzysta: między innymi 6 kamer GoPro zostało przymocowanych do teleskopowego pręta, który rejestrował wyścigi w promieniu 360°. W jego plecaku było sporo nowoczesnej technologii transmisyjnej, z której organizatorzy również korzystali i wielokrotnie wprowadzali żywe obrazy Stefana do oficjalnej transmisji wyścigu.
Chociaż projekt pilotażowy był traktowany z dużym sceptycyzmem przez niektóre kręgi przed jego uruchomieniem, kampania okazała się pełnym sukcesem w bardzo krótkim czasie. The BULLS E-Stream EVO FS umożliwił Stefanowi łatwe pływanie z motocyklistami, ale bez utrudniania lub narażania jeźdźców, jak to niestety często ma miejsce w przypadku motocykli. Oczywiście duże doświadczenie byłego zawodowca również odegrało pewną rolę, ponieważ potrafi dokładnie ocenić, kiedy musi zrobić krok do tyłu i kiedy kierowcy potrzebują miejsca. „Mogę doskonale wykorzystać zalety BULLS E-Stream Evo na pojedynczych trasach, gdzie ciężkie motocykle z kamerą nie mogą jeździć,” Stefan skomentował zalety E-MTB do tego celu po zakończeniu wyścigu w zeszłym roku.
Przede wszystkim powstałe ujęcia 360° katapultują widza w sam środek akcji i są naprawdę warte obejrzenia. Rozglądanie się działa we wszystkich nowoczesnych przeglądarkach za pomocą myszy - ale najlepsze wrażenie „w samym środku” daje połączenie ze smartfonem i aplikacją YouTube. Właściwie można się nim "rozejrzeć" - naprawdę fajna sprawa!
Jesteśmy szczególnie zadowoleni, że możemy zaoferować Państwu wyjątkowe spostrzeżenia z perspektywy kierowców zespołu BULLS, ProjectZebra i zebranego materiału zdjęciowego Stefana Sahma podczas tegorocznego Cape Epic. Dedykowany blog zapewni Ci najgorętsze wiadomości z Republiki Południowej Afryki każdego dnia wyścigu. Jesteśmy więcej niż podekscytowani!
Schreibe einen Kommentar