Kolarstwo: Jak powszechnie wiadomo, John Degenkolb na sezon 2017 rozstanie się ze swoim poprzednim pracodawcą Giant-Alpecin i dołączy do ekipy USA z Trek-Segafredo. Z brytyjskimi kolegami z kolarstwonews.com 27-latek mówił o bramkach na ten sezon, o Fabianie Cancellarze, a jednocześnie znalazł zaskakująco otwarte i jasne słowa na temat swojego byłego zespołu.
Czas pożegnać się z Johnem Degenkolbem. Po pięciu latach zwycięzca Paris-Roubaix z 2015 roku odwraca się plecami do swojego niemieckiego zespołu wyścigowego i przechodzi na Trek-Segafredo. Kiedy transfer został ogłoszony kilka miesięcy temu, nie było to dla nikogo zaskoczeniem. Od dawna krążyły pogłoski, że Niemiec odziedziczy po Fabianie Cancellarze, który odchodził na emeryturę. Degenkolb sprzeciwia się teraz tej reprezentacji w wywiadzie dla brytyjskiego portalu kolarskiego Cyclingnews. "Nie zastąpię Fabiana Cancellary”. tam wyjaśnia. „Jestem zupełnie innym typem kierowcy. Jedyną rzeczą, do której jesteśmy podobni, jest to, że oczekuje się, że osiągnę podobne wyniki do jego.” więc tyłek miecza. Nie ma jednak problemu z wysokimi oczekiwaniami, wręcz przeciwnie: „Potrzebujesz tej presji” on wyjaśnia.
Nowości rowerowe: Oficjalnie! John Degenkolb z 2017 roku dla Trek-Segafredo
Kolarstwo: John Degenkolb przenosi się na nadchodzący sezon do amerykańsko-włoskiego zespołu wyścigowego Trek-Segafredo. 27-latek podpisał 3-letni kontrakt i jest zaangażowany w swoim nowym sportowym domu do 2019 roku. Tam powinien wypełnić lukę pozostawioną przez nowo koronowanego złotego medalistę olimpijskiego Fabiana Cancellarę po zakończeniu kariery. Dege wraz z Koenem de Kortem wnosi również […]
Mówi, że pożegnanie z Giant-Alpecin było dla niego trudne, ale ostatecznie sprawy między nim a kierownictwem sportowym nie układały się dobrze. „Skończyło się na tym, że nie spodobał mi się sposób, w jaki kierownictwo prowadziło zespół”. Degenkolb znajduje zaskakująco jasne słowa. „Poprosiłem o większe wsparcie w klasykach, ale go nie otrzymałem [...] Miałem zbyt mały wpływ na decyzje, które miały wpływ na mnie jako kierowcę”. Degenkolb tym bardziej nie może się doczekać swojego nowego sportowego domu, w którym będzie „dla jeszcze lepszego rowerzysty” mógłby się stać.
Między wierszami Degenkolb sugeruje również, że bawił się pomysłem przeniesienia się do BORA-hansgrohe. „Kiedy musiałem podjąć decyzję o mojej przyszłości, nic nie było postanowione w sprawie Bory”. Jednak w przyszłości jego ścieżka z pewnością może ponownie prowadzić do niemieckiego zespołu wyścigowego. „Bycie częścią silnego niemieckiego zespołu byłoby marzeniem - ale na razie to tylko marzenie [...] Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę być teraz częścią Trek-Segafredo. To właściwy zespół dla mnie”.
W każdym razie nie możemy się doczekać nowego sezonu i mamy nadzieję, że zmiana była dobrą decyzją dla Dege.
Schreibe einen Kommentar