Kolarstwo MTB: W miniony weekend w Corral (Chile) rozpoczęła się pierwsza runda Enduro World Series 2016. Nawet jeśli Amerykanin Richie Rude (Yeti Fox Shox) zapewnił sobie zwycięstwo w wyścigu mężczyzn, to dominacja francuskich kierowców wywołała poruszenie. W pierwszej dziesiątce znalazło się aż siedmiu Francuzów!
Pierwsza runda EWS nie mogła mieć bardziej dramatycznego wyglądu: po pożarze lasu, który wybuchł w górach nad miejscem imprezy w piątek wieczorem, w sobotę rano dano zielone światło dla imprezy. Po opadnięciu dymu i kurzu 400 jeźdźców ustawiło się w kolejce w regionie nazwanym „Zimną Dżunglą”. Kierowcom towarzyszyło gorące chilijskie słońce i fantastyczne widoki na Pacyfik.
Enduro World Series #1: Siedmiu francuskich finalistów w pierwszej dziesiątce
W kategorii mężczyzn „Open Super Expertos” Richie Rude, mistrz EWS z 2015 r., powtórzył wyniki z poprzedniego roku. Po sześciu etapach (całkowity czas jazdy 32:47 minut) Amerykanin miał przewagę 7,75 sekundy nad Belgiem Martinem Maesem z zespołu GT Factory Racing Team. Jak już wspomniano, miejsca od trzeciego do siódmego zajęli wyłącznie Francuzi. Trzeci był legenda MTB Nicolas Vouilloz (Lapierre Cycles), który stracił 17,33 sekundy do lidera.
Czasy jazdy kobiet były znacznie dłuższe. Zwyciężyła Francuzka Cecile Ravanel (Commencal Vallnord Enduro) z łącznym czasem 37:43, wyprzedzając Holenderkę Anneke Beerten (GT Factory Racing) o prawie 26 sekund. Pomiędzy zwyciężczynią a trzecią w tabeli Francuzką Isabeau Courdurier (Team SUNN) różnica wynosiła już ponad 44 sekundy. Bardzo cieszy czwarte miejsce Niemki Ines Thoma (Canyon Factory Enduro Team).
Druga runda Enduro World Series odbędzie się w najbliższy weekend. Serial po raz pierwszy zatrzyma się w Argentynie. Miejsce to Cerro Catedral, Bariloche (Patagonia) w Andach, dobrze znana wśród narciarzy.
Sieć
Zdjęcia (c): Enduro World Series, zdjęcia Duncana Philpotta
Schreibe einen Kommentar