Kolarstwo: Peter Sagan (Tinkoff) w końcu odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w koszulce mistrza świata. Słowak triumfował dzisiaj w Gandawie-Wevelgem po naprawdę trudnym wyścigu w skróconym sprincie, wyprzedzając Sepa Vanmarcke (LottoNL-Jumbo) i Wiaczesława Kuzniecowa (Katusha). Jednak wyścig będzie prowadzony przez jednego w cieniu ciężkiego upadku Antoine'a Demoitié.
Peter Sagan odetchnął z ulgą, kiedy przekroczył linię mety jako pierwszy tuż po godzinie 18:00 w Wevelgem w Belgii. Ulga, że pierwsze zwycięstwo jako mistrz świata wreszcie na swoim koncie - musiał na nie długo czekać i "znieść" wiele drugich miejsc. Ale dziś znów była to ciężka praca - nie tylko dla Sagana, ale dla wszystkich początkujących. Mimo, że przez prawie cały dystans było sucho, w odsłonięte drogi uderzały momentami gwałtowne podmuchy wiatru, co kosztowało kierowców sporo sił na i tak już wymagającej trasie.
Pierwsza tego dnia grupa uciekinierów utworzyła się już po trzech kilometrach. W skład kwintetu weszli Pavel Brutt (Tinkoff), Lieuwe Westra (Astana), Jonas Rickaert (Topsport Vlaanderen-Baloise), Josef Cerny (CCC) i Simon Pellaud (IAM Cycling). Przewaga szybko urosła do kilkunastu minut - także dlatego, że na początku było wyjątkowo spokojnie - w końcu do przejechania było ponad 240 km.
Po 150 km pierwsza ucieczka zniknęła: około 30-osobowa grupa pościgowa, w skład której wchodzili także Sagan, Cancellara (Trek-Segafredo), van Avermaet (BMC), Vanmarcke i Stybar (Etixx - Quick-Step), zakończyła się na krótko przed decydującej części wyścigu wszystkie nadzieje na ucieczkę. Następnie wszystkie dziesięć pochylni tego dnia następowało po sobie w krótkich odstępach czasu, dzieląc pole na wiele małych grup. Ataków było wiele, decydujący nastąpił na ostatniej wspinaczce tego dnia, Kemmelbergu. Najpierw samotnie opuścił boisko Rosjanin Wiaczesław Kuzniecow, a za nim Sagan, Cancellara i Vanmarcke. Po raz kolejny silnej ekipie Etixx – Quick-Step nie udało się umieścić kierowcy w kluczowej grupie.
Nowy topowy kwartet dobrze się zharmonizował, dopóki nie podjęto decyzji pod koniec Flamme Rouge. Najpierw na 250 m przed metą sprint zaczął widocznie wyczerpany Kuzniecow - Cancellara musiał się wcześniej poddać z powodu skurczów, Vanmarcke i Sagan byli w stanie podążyć za zawodowcem Katushy. Ostatecznie szosowy mistrz świata miał najlepsze nogi, bez problemu wyprzedził Kuzniecowa, a Vanmarcke również o cal stracił Rosjankę.
Tuż po przekroczeniu linii mety nadeszły jednak złe wieści z obozu belgijskiej drugiej ligi Wanty Groupe Gobert, które zepchnęły wynik wyścigu na dalszy plan: 25-letni Antoine Demoitié upadł podczas wyścigu i został przejechany przez jadący z nim motocykl. Belg przebywa obecnie na oddziale intensywnej terapii Szpitala Uniwersyteckiego w Lille, a jego zespół określa jego stan jako „bardzo poważny”. Mamy nadzieję, że wyzdrowieje!
Wynik końcowy Gent-Wevelgem 2016
Kierowca | Kraj | Zespół zarządzający | czas | |
---|---|---|---|---|
1. | Piotr Sagan | Słowacja | pogawędka | 05:55:12 |
2. | września Vanmarcke | Belgia | Lotto NL Jumbo | |
3. | Wiaczesław Kuzniecow | Rosja | Katiusza | |
4. | Fabiana Cancellary | Szwajcaria | Trek Segafredo | |
5. | Arnauda Demare’a | Francja | FDJ | 00:00:11 |
6. | Fernando Gaviria | Kolumbia | Etixx - Szybki krok | |
6. | Jurgena Roelandtso | Belgia | Lotto Sudal | |
7. | Jakuba Guamieriego | Włochy | Katiusza | |
9. | grega van avermaeta | Belgia | BMC | |
10. | Michał Morkow | Dänemark | Katiusza |
Schreibe einen Kommentar