Wiadomości z toru: Po środowych kwalifikacjach wczoraj na torowych mistrzostwach świata w Grenchen zrobiło się poważnie i zbliżały się pierwsze finały. Kierowcy z Niemiec mieli aż trzy medale – Welte/Vogel wywalczyli srebro w sprincie drużynowym, ich koledzy brąz. Stephanie Pohl również zdobyła brąz w wyścigu punktowym.
„Wciąż jesteśmy bardzo dobrze obsługiwani przez historię”. Tak ambiwalentnie podsumował trener reprezentacji Detlef Uibel po sprincie drużynowym kobiet. Miriam Welte i Kristina Vogel niedawno zdobyły srebro z czasem 33,013 – Rosjanki Anastasija Woinova i Daria Schmelewa były nie do pokonania. I choć niemiecki duet wciąż czeka na zwycięstwo na mistrzostwach Europy po zdobyciu Pucharu Świata i złota olimpijskiego, to jednak zaangażowani byli w miarę usatysfakcjonowani, bo jeszcze kilka dni temu nie wyglądało na to, by Welte w ogóle mogło wystartować po doznali poważnych oparzeń w wyniku wypadku podczas przygotowywania herbaty.
Był też medal dla mężczyzn w sprincie drużynowym – po pięciu złotych medalach na Mistrzostwach Europy z rzędu, przyzwyczajeni do sukcesów ludzie wokół Roberta Förstemanna zdołali w tym roku zdobyć tylko brąz za nowym mistrzem Europy Holandią i silnych Polaków. Poranne kwalifikacje zdenerwowały trenera reprezentacji, który po słabym występie zastąpił Maximiliana Levy'ego Joachimem Eilersem. „Nasz poziom aspiracji jest inny” Uibel skomentował decyzję milcząco, ale znacząco.
Brązowy medal zdobyła także Stephanie Pohl. 27-latka została pokonana w emocjonującym wyścigu przez nową mistrzynię Europy Katarzynę Pawłowską z Polski i Elise Delzenne z Francji. Podczas gdy Pawłowska dominowała w wyścigu przez prawie cały okres i nie pozostawiała wątpliwości co do swojego zwycięstwa, emocjonujące było do samego końca, ale dzięki zwycięstwu w ostatnim sprincie Delzenne Pohl spadła na trzecie miejsce.
Podobnie jak we wczorajszych kwalifikacjach, niemiecka czwórka pokazała przyzwoity występ, nawet jeśli to nie wystarczyło na medal. Ostatecznie na 5. miejscu uplasowali się Leon Rohde, Nils Schomber, Kersten Thiele i Domenic Weinstein, którzy z czasem 4:00,933 zdołali wyprzedzić Rosję na drugim miejscu. Trener narodowy Sven Meyer był całkiem zadowolony z występu: „Czasy były dobre. Po prostu nie byliśmy w stanie zamienić dobrych indywidualnych występów z treningu na czwórkę. Jednak wielkim celem czwórki są wciąż Igrzyska Olimpijskie 2016 w Rio, gdzie „Nie musimy podejmować działań z powodu piątego miejsca” jak mówi dalej Meyer. Nic dziwnego, że mistrz Europy pochodzi z Wielkiej Brytanii: zespół wokół byłego zwycięzcy Tour de France, Bradleya Wigginsa, ustanowił rewelacyjny czas 3:55,243.
W kobiecej czwórce niemki zajęły dopiero ósme miejsce i nadal muszą drżeć o udział w igrzyskach. Podobnie jak w przypadku mężczyzn, mistrzami Europy zostali Brytyjczycy, którzy wykazali się podobną dominacją i byli w stanie podkreślić swój status faworytów Rio 2016. W finale udało im się pokonać Szwajcarię. W scratchu mężczyzn nie pokazał się mistrz świata Lukas Liß - przez cały dystans był trzymany w ryzach przez konkurencję i przez to miał niewiele okazji do ataku - ostatecznie rozczarowujące było dopiero 17. miejsce. Mistrzem Europy jest Sebastian Mora Vedri z Hiszpanii.
O tym, jakie decyzje zapadną dzisiaj i kiedy można śledzić zawody w telewizji w Eurosporcie w naszym Badanie.
Schreibe einen Kommentar