Po siedmiu etapach w sobotę zakończył się 13. Transalp Tour – niezwykła trasa, przede wszystkim dlatego, że kolarze niemal bez przerwy przebywali w pełnym słońcu od pierwszego do ostatniego etapu, a upał czasami dawał się we znaki. Niezwykła trasa również dlatego, że Velomotion po raz pierwszy miał swój własny zespół na starcie dużej imprezy sportowej. Razem z AX-Lightness wspieraliśmy Holgera Sieversa i Gerrita Glomsera, którzy mieli na sobie czarno-złote koszulki Velomotion.
Ostatecznie dwójka byłych zawodowców zajęła piąte miejsce w rankingu Masters i pokazała, że dobra zabawa zamiast zaciętego treningu wystarczy, by dostać się na sam szczyt… gdybyś był zawodowym kolarzem, pamiętaj. Oczywiście nasi dwaj bohaterowie również skorzystali z doskonałego wsparcia zespołu wsparcia Prostyle. Opiekują się maksymalnie dziesięcioma zespołami z wszechstronnym beztroskim pakietem, który obejmuje transfery hotelowe i bagażowe, posiłki i masaże. Lista wyników dowodzi bardzo imponująco, że superwizorzy z Prostyle wykonują świetną robotę. Dwie najlepsze drużyny, Belgowie Bart Bury i Kristof Houben oraz Frederic Glorieux i Bob Michels (Team AX Lightness I i II), skorzystali z usług Prostyle i zdobyli przewagę. Ich przewaga na mecie w Arco wynosiła 16 minut.
Dla wszystkich, którzy zastanawiają się, jak to się dzieje, że Holger Sievers (po prawej) i Gerrit Glomser (po lewej) tworzą zespół Velomotion, chciałbym krótko wyjaśnić to na końcu tej krótkiej serii:
Dla mnie osobiście Holger Sievers zawsze będzie wyjątkowym profesjonalistą. W 2004 roku był pierwszym aktywnym zawodowym kierowcą, z którym pozwolono mi przeprowadzić szczegółowy wywiad do ważnego artykułu dla mojego ówczesnego magazynu Procycling.
Od dłuższego czasu spotykam się regularnie raz w roku z Gerritem Glomserem na maratonie rowerowym w Tannheimer Tal, gdzie obaj przyjaźnimy się z organizatorem Michaelem Kellerem i od pierwszej imprezy z radością i pasją wspieramy tę wspaniałą imprezę.
Schreibe einen Kommentar