Przygotowania treningowe do zbliżających się Mistrzostw Świata w tym sezonie stają się coraz bardziej szczegółowe i intensywne. Spędzam dużo treningów na moim BH-Bike Ultimate. Trening jest dla mnie stosunkowo łatwy. Pomimo intensywnych jednostek, rower daje mi dużo frajdy. Czuję się coraz lepiej na rowerze, a moje treningi idą dobrze. Teraz to też jeden z moich ulubionych okresów w roku. Intensywna zieleń lasu i liczne kwiaty zdobią przyrodę, dlatego jazda na rowerze w lesie to zawsze przyjemność!
Zaczynają się pierwsze zawody XCO i tuż przed moim pierwszym planowanym startem dostaję infekcji żołądkowo-jelitowej! Staram się zachować spokój i skupić się na powrocie do zdrowia. Mimo to walczę z infekcją i jej następstwami dłużej, niż chcę się przyznać i zaakceptować! Przy braku „energii” mój start w sezon XCO będzie dla mnie sprawdzianem cierpliwości!
Wyścig Bundesligi HC w Heubach to jeden z moich ulubionych wyścigów i jak co roku odbywa się w nim międzynarodowa rywalizacja na najwyższym poziomie. Udało mi się zająć drugie miejsce w ciągu ostatnich dwóch lat. Moje aspiracje są w tym roku wysokie, ale z tegoroczną historią startuję bez niezbędnej pewności siebie. Muszę jak najlepiej wykorzystać sytuację! Niezwykle trudny wyścig w bardzo błotnistych warunkach. Podjazdy są niezwykle męczące, a zjazd wyjątkowo śliski. Na tej trasie tego dnia wymagane jest wszystko: siła, kondycja i technika jazdy! Kończę jako czwarty. Wow! Jestem bardzo zadowolony i wiem, że jestem na dobrej drodze do mundialu. To daje mi motywację i pewność siebie.
W międzyczasie dostałem nowy rower szosowy BH G6 z nowym Shimano DI2. Prawdziwie zaawansowana technologicznie maszyna! Robię wycieczkę po pięknym Górnym Schwarzwaldzie. Moim celem jest miejscowa góra Fryburga, „Schauinsland”. Istnieje niezliczona ilość sposobów, aby dostać się rowerem do wieży Schauinsland. Ale dzisiaj jestem w trasie iz takim BH G6, trening uliczny jest świetną zabawą. Góra jest znacznie łatwiejsza do pokonania na rowerze niż na rowerze. Na szczycie czeka na mnie zapierający dech w piersiach widok na Feldberg i Schwarzwald! Kontynuujemy w kierunku „Notschrei”. Na zjeździe BH G6 jest niesamowicie dobry w zakrętach. Daje mi to bezpieczną jazdę nawet przy dużych prędkościach. Obwód jest po prostu idealny. Szybko i precyzyjnie! Po raz pierwszy jestem w trasie z elektroniczną dźwignią zmiany biegów i jestem pod wielkim wrażeniem. Nie mogę się doczekać, aż wkrótce dostanę elektroniczną zmianę przełożeń w moim rowerze wyczynowym! To będzie moja premiera na pierwszym Pucharze Świata w Nove Mesto / CZE!
Wraz ze zbliżającymi się mistrzostwami świata napięcie i oczekiwania rosną. Moje cele są wysokie i chcę zrobić dla nich wszystko, co w mojej mocy! Sezon przedolimpijski jest zwykle trochę wyjątkowy. I chcę dobrze reprezentować moją mistrzowską koszulkę!
Oprócz ciężkich treningów i pierwszych zawodów staram się znaleźć sposób na relaks. Ważny punkt w sporcie wyczynowym! Harmonogram jest w pełni zaplanowany z konkursami, treningami, podróżami i innymi zobowiązaniami, dlatego jest mało czasu na „prywatne”! Moim zdaniem jednak ciało działa dobrze na dłuższą metę tylko wtedy, gdy zapewni się mu również niezbędną regenerację. Jedną z możliwości są dla mnie regularne seanse w saunie. Bardzo lubię chodzić do sauny, więc mamy jedną
cotygodniowy wieczór „dziewczęcej sauny” wprowadzany w bazie olimpijskiej we Freiburgu. Jest czas na rozmowy, relaks i regenerację. Bardzo mało mówi się o sporcie, nawet jeśli wszyscy jesteśmy sportowcami uprawiającymi ten sam lub inny sport. Ten wieczór to strefa wolna od sportu! Jestem wielkim fanem zimnego basenu. To wspaniałe uczucie wskoczyć do lodowatego basenu po seansie w saunie, a potem zrelaksować się na leżaku, podczas gdy całe ciało jest świeżo ukrwione, a całe mięśnie zaczynają mrowić.
Uwielbiam też gotować. Najlepiej „freestyle” bez recepty! Jeśli jest na to czas, jest to dla mnie czysty relaks. Włącz muzykę i jedziemy! Gotuję bardzo sezonowo, więc na stole jest wiele różnych dań ze szparagów i świeżych sałatek z różnymi dodatkami. Mam więc czas na relaks, a jednocześnie daję mojemu chłopakowi mały poczęstunek, gdy wraca głodny z pracy!
Przy dobrym cappuccino zawsze czuję się trochę jak na wakacjach. Nawet jeśli to tylko na pół godziny. Zawsze miło jest zrelaksować się i napić się cappuccino po treningu lub w dniu odpoczynku. Dla mnie prosty sposób na wyłączenie!
W tej chwili do pierwszego startu Pucharu Świata w tym sezonie w Nove Mesto na Morave / CZE (24.5 maja) pozostało nieco ponad tydzień. Tydzień później domowe mistrzostwa świata w Albstadt / GER (31.5.). Trzymajcie za mnie kciuki i bądźcie tam „na żywo”. Na torze, aby kibicować w „Redbull Live Stream”!
Schreibe einen Kommentar