Kolarstwo: Po karierze szosowej wielkiego Sir Bradleya Wigginsa w ostatni weekend o godz Paryż-Roubaix dobiegł końca, Anglik z Team Sky całkowicie poświęca się karierze na torze. Pierwszym kamieniem milowym w tym roku ma być godzinny rekord świata – 7 czerwca będzie ścigał godzinę na torze olimpijskim w Londynie.
Wielu fanów kolarstwa z niecierpliwością czekało na ogłoszenie przez Wigginsa rekordu godzinowego. Po tym, jak skomentował to kilka miesięcy temu, w końcu jest ustalona data. 7 czerwca zmierzy się z Australijczykiem Rohanem Dennisem rekord ustanowiony w lutym atak z 52,491 km. Dopiero niedawno Thomas Dekker osiągnął najlepszy wynik przegrany – z Alexem Dowsettem kolejny pretendent czeka już 2 maja. Rodak Wigginsa planował swoją próbę na początku tego roku, ale musiał to zrobić przełożyć z powodu kontuzji.
Dla fanów „Wiggo” jedno jest jednak jasne: godzinny rekord świata został poprawiony trzykrotnie od października 2014 r. po zmianie regulaminu UCI (poprzez Jensa Voigta, Maciej Brandle i Rohan Dennis), rekord Bradleya Wigginsa potrwa dłużej. Jesteśmy bardzo ciekawi, czy charyzmatyczny Brytyjczyk będzie w stanie sprostać oczekiwaniom – i czy Tony Martin spróbuje ponownie w tym roku, tak jak wcześniej wyciekł kilka razy.
Schreibe einen Kommentar