Jazda na rowerze: W miarę jak wyścig do słońca powoli przesuwa się na południe, etapy stają się coraz bardziej wyprofilowane. Po pełnym wrażeń 179 km Australijczyk Michael Matthews (Orica GreenEdge) wygrał sprint w absolutnie suwerenny sposób, pokonując Davide Cimolai (Lampre-Merida) i Giacomo Nizzolo (Trek Factory Racing). Degenkolb przegapił pierwszą dziesiątkę.
Dzisiejszy trzeci etap do Saint-Pourçain-sur-Sioule, z krótszymi podjazdami, był już małym przedsmakiem jutrzejszego etapu królewskiego. Nie trzeba było długo czekać na pierwszą próbę ucieczki: Florian Vachon (Team Bretagne-Séche) odjechał z pola po niespełna 10 km, a Philippe Gilbert (BMC) natychmiast chwycił tylne koło. Prowadzący duet potrafił obronić się przed atakami m.in. Bradleya Wigginsa czy Antoine'a Duchesne'a iw międzyczasie odjechał o ponad 5 minut. Kiedy jednak pole na krótko zwiększyło liczbę uderzeń, ich przewaga skurczyła się do nieco ponad pół minuty, a Thomas Voeckler (Europcar) zdołał dogonić tę dwójkę. Tak więc topowy duet stał się trio, które znów było w stanie się oderwać.
Philippe Gilbert nadał ton czołówce i do końca miał zapewnić sobie pełne 15 punktów do klasyfikacji górskiej. Jednak Gilbert był również pierwszym, który ugiął się przed rosnącą presją z pola i pożegnał się z grupą uciekinierów na 20 km przed metą. Po kolejnych 10 km w końcu pole pochłonęło Vachona, zostawiając w tyle swojego rodaka Voecklera jako solistę. Ale to nie miało trwać długo: Paolo Tiralongo (Astana), Jan Bakelandts i Romain Bardet (obaj ag2r La Mondiale) dogonili Voecklera, który jednak wkrótce został w tyle.
Ale nowe topowe trio również padło na kolana: ucieczka zakończyła się dwa kilometry przed metą. Potem przyszedł czas na pociągi sprinterskie: Orica GreenEdge, Giant-Alpecin, Trek Factory Racing, Katusha - wszyscy byli z przodu, próbując ustawić swoich szybkich facetów na pozycjach. Ekipa Orica GreenEdge najwyraźniej wykonała tutaj najlepszą robotę: nieodparcie wysunęła do przodu swojego męża Michaela Matthewsa, który był wtedy w stanie dość pewnie stawić czoła dwóm Włochom, Davide Cimolai i Giacomo Nizzolo. John Degenkolb i jego zespół nie mogli utrzymać tempa przez ostatnie 500 m i nie było ich widać na mecie.
W klasyfikacji generalnej Michael Matthews wyprzedził Kwiatkowskiego i objął prowadzenie. Niemiecki duet Degenkolb i Martin zajmują odpowiednio 3. i 8. miejsce, 4 i 5 sekund do tyłu.
Paryż – Nicea, etap 3, wynik końcowy
[łatwy stół th=„0″]1., Michael Matthews, Australia, Orica GreenEdge, 04:32:12
2 miejsce, Davide Cimolai, ITA, Lampre Merida,
3 miejsce, Giacomo Nizzolo, ITA, Trek Factory Racing,
4 miejsce, Alexander Kristoff, NOR, Katusha,
5., Jose Joaquin Rojas, SPA, Movistar,
6. Matti Breschel, DEN, Tinkoff Saxo,
7 miejsce, Moreno Hofland, NED, LottoNL-Jumbo,
8., Nacer Bouhanni, FRA, Cofidis,
9 miejsce, Bryan Coquard, FRA, Europcar,
10. Arnaud Démare, FRA, FDJ,
[/łatwy stół]Uznanie Paryż-Nicea, 10 marca
[łatwy stół th=„0″]1., Michael Matthews, Australia, Orica GreenEdge, 14:25:26
2 miejsce, Michał Kwiatkowski, POL, Etixx – Quick Step, 0:00:01
3. miejsce, Rohan Dennis, Australia, zespół wyścigowy BMC,
4. John Degenkolb, GER, Team Giant-Alpecin, 0:00:03
5., Tony Martin, GER, Etixx – Szybki krok, 0:00:08
6. miejsce, Luis Leon Sanchez, SPA, Astana Pro Team, 0:00:11
7 miejsce, Sylvain Chavanel, FRA, IAM Cycling,
8 miejsce, Tom Dumoulin, NED, Team Giant-Alpecin, 0:00:14
9 miejsce, Geraint Thomas, Wielka Brytania, Team Sky,
10., Philippe Gilbert, BEL, BMC,
[/łatwy stół]
Schreibe einen Kommentar