Styl życia: Berlińskie Targi Rowerowe rozpoczęły się wczoraj, w piątek. Dzięki licznym wystawcom regionalnym i międzynarodowym, bogatemu programowi wsparcia i wspaniałej atmosferze, impreza oferuje wszystko, czego pragnie serce rowerzysty. Znowu zebraliśmy trochę wrażeń.
COBI po raz pierwszy zaprezentowało swój interaktywny uchwyt do smartfona na targach, o których wspominaliśmy już kilkukrotnie w przeszłości zgłosił. Zwiedzający zgromadzili się wokół niewielkiego stoiska wystawienniczego, aby przyjrzeć się bliżej futurystycznemu gadżetowi. W piątek start-up ogłosił także współpracę z producentami Rotwild, Brose i Schindelhauer. Prototyp zrobił już bardzo dobre wrażenie, a powiązana z nim aplikacja również działała doskonale. Nadal jesteśmy podekscytowani!
Na targach rowerowych w Berlinie reprezentowanych jest także wielu czołowych międzynarodowych producentów. Na przykład firma Giant jest na miejscu po raz pierwszy i oczywiście cieszy się dużym zainteresowaniem rynkiem niemieckim, między innymi ze względu na zespół Giant-Alpecin. Może jutro będzie co świętować na stoisku po przekroczeniu linii mety Mediolan – San Remo?
W sobotę także angielscy artyści młynarze z Hope zaprezentują całe swoje portfolio szerokiej publiczności. Oczywiście główny nacisk położono na niedawno wypuszczoną korbę. Hope najwyraźniej myśli już przyszłościowo w sektorze napędowym i można było podziwiać także prototyp kasety o przepustowości 11-40, która prawdopodobnie ukaże się w trzecim kwartale.
Drugi dzień targów również obfitował w wiele atrakcji. Na stoisku producenta ram Portus można było gotować na żywo na ramie, w sąsiadującej strefie dla dzieci odbył się konkurs o puchar rowerka biegowego, a na terenie wydarzenia od pierwszej do ostatniej minuty nie brakowało atrakcji. Tor Fourcross był już rozgrzany przed jutrzejszym wyścigiem, kolarze próbni wzięli udział w torze z tyczek na drzewach, a boisko do bike polo ani przez sekundę nie było nieczynne. W każdym razie było co oglądać!
Schreibe einen Kommentar