Widmo: Odkąd Marco Pantani został znaleziony martwy w pokoju hotelowym w Rimini prawie dokładnie 11 lat temu, krążyły plotki o okolicznościach, które doprowadziły do jego przedwczesnej śmierci. Jego rodzice raz po raz wyrażali podejrzenia, że mogło to być morderstwo. Teraz światło wydaje się wchodzić w ciemność.
Włoska gazeta sportowa Gazzetta dello Sport donosi w swoim weekendowym wydaniu, że ówczesny 34-latek zmarł w wyniku zatrucia śmiercionośnym koktajlem kokainy i antydepresantów. Gazeta twierdzi, że dowiedziała się tego z raportu z dochodzenia toksykologa Franco Tagliaro, który prowadzi dochodzenie w imieniu władz Rimini, które wznowiły dochodzenie pod koniec 2014 roku. Z kolei raport końcowy ma się ukazać dopiero pod koniec lutego.
Patrząc wstecz na ostatnie 11 lat, wątpliwe jest, czy sprawa zostanie ostatecznie zakończona tym raportem z dochodzenia, a młyn plotek zostanie uciszony. Niemniej jednak wyniki są z niecierpliwością oczekiwane na całym świecie, ponieważ powinny dostarczyć przynajmniej jeszcze jednej ważnej wskazówki dla ostatecznego wyjaśnienia sprawy Pantaniego.
Schreibe einen Kommentar