Kolarstwo: Laurent Didier (Trek) wygrał piąty etap USA Pro Challenge z ucieczce z grupy. Luksemburczyk pokonał w finale Janiera Azevedo (Garmin-Sharp) i Roba Brittona (SmartStop). W klasyfikacji generalnej nadal prowadzi Tejay van Garderen (BMC).
Zebranie się dzisiejszej grupy na 168-kilometrowym odcinku z Woodland Park do Breckenridge, który czasami charakteryzował się silnymi burzami, zajęło trochę czasu.
W sumie na front udało się uciec 12 kierowcom. Oprócz zwycięzców etapów na późniejszym etapie byli to między innymi Ben King (Garmin-Sharp), Cristiano Salerno (Cannondale), Jose Pimenta (NetApp-Endura) i Jai Crawford (Drapac). Wspólnie grupie udało się zbudować maksymalną przewagę wynoszącą 5:20 minut, która zaczęła spadać dopiero na ostatnim podjeździe tego dnia, na przełęczy Hoosier.
Didier zaatakował swoich kolegów i tym samym rozbił grupę. Tylko Azevedo i King byli w stanie za nim podążać. Brittonowi udało się później dogonić trio. Potem to King próbował uciec. Amerykaninowi udało się jednak ponownie złapać. Didier najlepiej radził sobie z zjazdem do mety. Udało mu się zyskać niewielką przewagę, która ostatecznie wystarczyła mu do wygrania dnia.
Faworyci klasyfikacji generalnej dobiegli do mety z ponad minutową stratą. Van Garderen wciąż ma 20 sekund przewagi nad Polakiem Rafałem Maijką (Tinkoff-Saxo) i Belgiem Benem Hermansem (BMC).
Schreibe einen Kommentar