Kolarstwo: Marcel Kittel z Arnstadt (Giant-Shimano) znów ma się dobrze. Po zwycięstwie na pierwszym etapie wyścigu Ster ZLM Toer, teraz również prowadzi w trasie.
We wczorajszym prologu Kittel pokonał Belga Philippe'a Gilberta (BMC) i musiał zadowolić się piątym miejscem. Na pierwszym, 180-kilometrowym odcinku z Rucphen do Sint Willebrord nie dał się zaskoczyć finałowi i pokonał Tylera Farrara (Garmin-Sharp) o długość roweru.
„Jestem szczęśliwy, dumny i, szczerze mówiąc, czuję ulgę, że dzisiaj wygrałem”, powiedział Kittel za pośrednictwem Facebooka po wyścigu. „Cieszę się, że tak dobrze wracam na tor wyścigowy po obozie treningowym na dużej wysokości. Zasadniczo nabrałem rozpędu nad hiszpańskimi górami”.