Styl życia: Federalny Trybunał Sprawiedliwości (BGH) podjął dziś decyzję w sprawie kontrowersyjnego orzeczenia w sprawie kasku [Połączyć] – w związku z czym rowerzysta bez kasku nie może automatycznie ponosić odpowiedzialności za skutki wypadku.
BGH uchyla tym samym kontrowersyjny wyrok Wyższego Sądu Okręgowego w Szlezwiku z czerwca 2013 r. Niemiecki Generalny Klub Rowerowy (ADFC), który wspierał powódkę w jej postępowaniu prawnym, z zadowoleniem przyjmuje decyzję sędziów z Karlsruhe jako przywracającą pewność prawa.
W swoim wyroku BGH zauważa: „Prawdą jest, że również poszkodowany może zostać pociągnięty do odpowiedzialności współudziałowej bez naruszania przepisów, jeżeli zlekceważy staranność, jaką osoba rozważna i rozsądna dokłada starań, aby uniknąć własnej szkody. Byłoby to tutaj twierdzące, gdyby noszenie kasków ochronnych w czasie wypadku było konieczne i uzasadnione dla własnej ochrony zgodnie z ogólną świadomością ruchu drogowego. Jednak w chwili wypadku powód nie miał takiej świadomości ruchu drogowego.”
Dyrektor zarządzający ADFC, Burkhard Stork, mówi: „Jeżeli rowerzysta jest ofiarą wypadku drogowego nie z własnej winy, to nikt nie może kwestionować jego uzasadnionych roszczeń odszkodowawczych – niezależnie od tego, czy jechał w kasku, czy bez. To kwintesencja wyroku BGH. O ten werdykt ADFC walczyło z kolarką, która uległa wypadkowi – i cieszymy się, że po trudach trwającego prawie dwa lata sporu prawnego i uporaniu się z poważnymi skutkami wypadku miała rację na najwyższym poziomie instancja."
Temat jest również poruszany na najwyższym szczeblu. Federalny minister transportu Alexander Dobrindt (CSU) chciałby ostrzec rowerzystów, aby dobrowolnie nosili kaski. „W szkołach, w wielu miejscach, raz po raz reklamujemy, że kask może zapobiec poważnym uszkodzeniom”, cytuje się go w Der Spiegel. „Ale wierzymy, że wolontariat jest drogą do zrobienia”.
Ogólny obowiązek noszenia kasku nie jest planowany przez rząd - w odniesieniu do rozwoju sytuacji międzynarodowej. W krajach, w których kaski są obowiązkowe, spadła chęć do jazdy na rowerze.