Absa Cape Epic to bez wątpienia najbardziej niesławny i prestiżowy maraton na świecie. W tym roku nie obyło się bez niespodzianek. Poza nieco nietypową pogodą, to przede wszystkim niezliczone błędy czołowych drużyn dostarczyły dodatkowej dawki emocji. Przede wszystkim sportowy gest ze strony Markusa Kaufmanna i Jochena Käßa, w ramach którego bezinteresownie udostępnili swoje koła Robertowi Mennenowi i Kristianowi Hynkowi, zapisze się w księgach historii Cape Epic. Podsumowaliśmy niektóre z tych chwil tutaj w małym specjalnym zdjęciu.
#1 Upał, zakurzone szlaki — każdy jeździec, który wyruszy na Cape Epic, wie, czego się spodziewać.
#2 Rudi van Houts i Jose Hermida wygrali prolog, ale po zakończeniu pierwszego dnia mają ponad godzinę straty i nie mogą już uczestniczyć w wyścigu.
# 3 Pierwsze dni były bardzo nietypowe jak na standardy południowoafrykańskie. Ulewny deszcz sprawił, że tor był wyjątkowo miękki i było wiele defektów.
#4 Portret idealnie podsumowujący drugi dzień – błoto i deszcz jak okiem sięgnąć.
#6 Christoph Sauser rozpoczął wyścig jako jeden z wielkich faworytów, ale wiele błędów uniemożliwiło mu i jego partnerowi Frantiskowi Rabonowi objęcie prowadzenia.
#7 Markus Kaufmann i Jochen Käß pojechali mocny wyścig. Jednak upadek, który złamał ramę Kaufmanna, przekreślił szanse na zwycięstwo.
#8 Chłodna woda była z pewnością kusząca nie tylko dla fotografa. Kierowcy z pewnością chętnie by się ochłodzili.
Karl Platt z numerem 9 Team Bulls rozbił się we wtorek i został zmuszony do rzucenia ręcznika czwartego dnia z powodu silnego bólu kolana.
#10 Pomimo spoconych etapów kolarze byli w świetnych nastrojach – kciuki w górę.
#11 Nino Schurter i jego partner Philip Buys byli siłą, z którą trzeba się liczyć, zwłaszcza na nieco krótszych odcinkach. Są jedyną drużyną, która wygrała dwa etapy.
#12 W krzakach było ukrytych kilka cierni, więc w razie upadku doszło do drobnych obrażeń.
#13 Markus Kaufmann i Jochen Käß bezinteresownie pomagają prowadzącym Mennenowi i Hynkowi, aby mogli utrzymać się w wyścigu i utrzymać prowadzenie.
#14 Kierowcy desperacko potrzebowali ochłonięcia po piątym dniu. W skwarach RPA do pokonania było 110 kilometrów.
#15 Piękny wyznawca Lukasa Flückigera.
#16 Kierowcy szybko osiągnęli granicę 60 km/h na długich, płaskich odcinkach.
#17 Annika Langvad i Ariane Kleinhans zdominowały ranking kobiet. Sześć z siedmiu etapów trafiło do niej pod koniec Cape Epic.
#18 Przekroczenie linii mety w Lourensford zamieniło się w wielkie widowisko...
#19…w którym należycie uczczono Roberta Mennena i Kristiana Hynka. Są zwycięzcami Absa Cape Epic 2014.
#20 W przyszłym roku odbędzie się dwunasta edycja Cape Epic i po raz kolejny kolarze dadzą z siebie wszystko, aby zapewnić sobie tytuł prawdopodobnie najważniejszego wyścigu maratońskiego Mtb.