Znakomity start i sześćdziesiąt minut pełnego gazu przyniosły Nielsowi Albertowi (BKCP-Powerplus) zwycięstwo na torze Scheldecross w Antwerpii. Belg, który jest właściwie znany jako raczej kiepski starter, skorzystał ze sprinterskich umiejętności Marcela Meisena (Kwadro-Stannah) ze Stolbergu. Wygrał start i perfekcyjnie wyrzucił Alberta na tylne koło. Bo już po kilkuset metrach były mistrz świata wyprzedził swojego byłego kolegę z drużyny. Mistrz Niemiec podążał swoim śladem za Philippem Walslebenem (BKCP-Powerplus). Razem, dwaj koledzy z drużyny początkowo odsunęli się od swoich prześladowców, którym następnie udało się ponownie dogonić. W finale Albert ponownie zwiększył liczbę uderzeń i ostatecznie wygrał z łatwością. Co zaskakujące, aktualny mistrz świata juniorów Mathieu Van Der Poel (Enertherm) zapewnił sobie drugie miejsce – w swoim pierwszym wyścigu elitarnym. Młody Holender zepchnął Walslebena na trzecie miejsce. Za nimi uplasowali się Kevin Pauwels (Sunweb-Napoleon Games) i Rob Peeters (Telenet-Fidea).
//Wynik
1. Niels Albert (BKCP-Powerplus)
2. Mathieu Van Der Poel (Enertherm)
3. Philipp Walsleben (BKCP-Powerplus)
4. Kevin Pauwels (Gry Sunweb-Napoleon)
5. Rob Peeters (Telenet Fidea)