Nie ma wątpliwości, że rekord godzinowy wzbudził duże zainteresowanie w ciągu ostatnich kilku dni. Powód jest prosty, gdyż tym tytułem interesuje się trzech obecnie najsilniejszych kierowców w walce z czasem. Fabian Cancellara (RadioShack-Leopard) ogłosił próbę na nadchodzący sezon. [Połączyć] Brytyjczyk Sir Bradley Wiggins (Sky) i aktualny mistrz świata w jeździe na czas Tony Martin (Omega Pharma-QuickStep) również obiecali spróbować [Połączyć] Rekord należy obecnie do Czecha Ondreija Sosenki, który w 2005 roku na moskiewskim welodromie pokonał dystans 49,7 km.
Po tym, jak światowy związek kolarski UCI zakazał używania zmodyfikowanych rowerów i jednym tchem unieważnił rekordy Tony'ego Romingera, Miguela Induraina, Chrisa Boardmana i Greame Obree, marka belgijskiego Eddy'ego Merckxa ponownie wskazywała drogę. Belg miał go 25 października 1972 roku w Meksyku z 49,431 kilometrami zapis na wieki spalone do owalu. I to wieczność faktycznie trwał. Dopiero 28 lat później, zmotywowany zmianą przepisów UCI, Boardmanowi udało się pobić rekord – zaledwie o 10 metrów.
Jeśli chcesz przeżyć historię jeszcze raz, polecamy ten film o rekordowym biegu Merckx.
Schreibe einen Kommentar