Kolarstwo: 17. etap Tour de France dla Jonathana Milana. Włoch zwyciężył w peletonie w Valence, wyprzedzając Jordiego Meeusa. Zgodnie z oczekiwaniami, w klasyfikacji generalnej nie zaszły żadne zmiany.

Milan wygrywa i daje zielonemu szansę
On to zrobił! JonathanMilan (Lidl – Trek) wiedział jeszcze przed rozpoczęciem dzisiejszego etapu, że zwycięstwo jest ważne dla zielonej koszulki. I on i jego ciężko pracujący zespół dotrzymali słowa. Po 160,4 kilometrach z Bollène do Valence, ruszył naprzód po rozmokłej drodze. Jordiego Meeusa (RB – Bora – hansgrohe). Z 50 punktami jego zielona koszulka leży teraz na jego ramionach znacznie pewniej. Również dlatego, że nie Tima Merliera (Soudal – Quick-Step) jako ich przeciwnik. On, podobnie jak wielu innych zawodowców, został zatrzymany przez kraksę na ostatnim kilometrze. Przez pewien czas nawet klasyczny sprint royale stał pod znakiem zapytania. Na przełęczy Col du Pertuis zespół Ineos Grenadiers narzucił tempo i zgubił kilku sprinterów. Na zjeździe jednak, dzięki wspólnym siłom i pomocy kolegów z drużyny, udało im się ponownie dogonić – i sprint peletonu był nieunikniony.
Van Poppel zostaje ojcem i rezygnuje
Zgodnie z oczekiwaniami, dzisiejsza grupa uciekinierów nie miała szans na zwycięstwo. Vincenzo Albańczyk (EF Edukacja – EasyPost), Quentina Pachera (Grupama – FDJ), Mathieu Burgaudeau (Całkowite Energie) i Jonasz Abrahamsen (Uno-x Mobility) utworzyli silną ucieczkę, ale nie byli w stanie utrzymać tempa narzuconego przez zespoły Lidl-Trek i Soudal-Quick-Step. Danny van Poppel (RB-Bora-hansgrohe) nawet nie wystartował dzisiaj. Holender miał jednak ku temu powody. Został ojcem i pojechał odwiedzić żonę.
Jonny Milan w zielonej koszulce wygrywa po raz drugi! #TDF2025 pic.twitter.com/VnsIWqW7U7
— Eemeli (@LosBrolin) July 23, 2025