Kolarstwo: Tim Merlier wygrał pierwszy etap wyścigu Paryż-Nicea. Zgodnie z oczekiwaniami Belg zwyciężył w sprincie masowym, wyprzedzając Arnauda Démare z Francji.
Merlier wygrywa pewnie
Zgodnie z oczekiwaniami, start 83. edycji wyścigu Paryż-Nicea rozstrzygnął się w sprincie masowym. Po 156,1 kilometrach ze startem i metą w Le Perray-en-Yvelines, Tima Merliera (Soudal – Quick-Step) jest nie do pobicia. Belg pewnie wygrał sprint przed Francuzem Arnaud Demare (Arkéa – hotele typu B&B) i włoski Alberta Dainese'a (Tudorów). Maksa Walscheida (Jayco AlUla) z Niemiec musi zadowolić się dziesiątym miejscem. Mistrz Europy Tim Merlier świętuje swoje piąte zwycięstwo w sezonie. Jutro będzie mógł wymienić koszulkę Mistrza Europy na żółtą koszulkę lidera klasyfikacji generalnej.
Decyzja już zapadła w jeździe drużynowej na czas?
W niedzielę daleką podróż ku słońcu zakończy się jak zwykle w Nicei. Tam decyzja może zostać podjęta późno. Ale nawet w czasach poprzedzających kryzys profesjonaliści musieli stawić czoła pewnym wyzwaniom. Na szczególną uwagę zasługują etapy w środę do La Loge des Gardes i w sobotę do Auron. Jednak po raz pierwszy we wtorek spodziewane są duże różnice czasowe, ponieważ w jeździe drużynowej na czas na dystansie 28,4 km z toru wyścigowego Magny-Cours do Nevers w dużej mierze będą musieli zmierzyć się kapitanowie.
Przybywa Tim Merlier z Paris-Nice. #ParyżŁadny fot.twitter.com/IP8VkgzesK
— Eurosport TR (@Eurosport_TR) 9 marca 2025 r.