Kolarstwo: Mark Cavendish kończy karierę. Wyjątkowy brytyjski sportowiec weźmie udział w swoim ostatnim wyścigu w Singapurze 10 listopada. W tym momencie ze sceny schodzi jeden z najwybitniejszych zawodowych kolarzy wszechczasów.
Cavendish osiągnął wszystko
35 zwycięstw etapowych w Tour de France, 17 w Giro d'Italia, 3 w Vuelta a Espana i m.in. jednodniowe zwycięstwa w Mediolan-Sanremo i Mistrzostwach Świata. To tylko wycinek największych sukcesów Marka Cavendisha. Bez wątpienia Brytyjczyk jest jednym z odnoszących największe sukcesy zawodowych kolarzy – nie tylko naszego pokolenia, ale wszechczasów. 19 lat po rozpoczęciu kariery w niemieckim zespole Sparkasse 39-latek schodzi z dużej sceny. Ostatnie okrążenia pokona w wyścigu Tour de France Prudential Criterium w Singapurze 10 listopada.
Marka Cavendisha:
„Mam szczęście, że robię to, co kocham od prawie 20 lat i teraz mogę powiedzieć, że osiągnąłem na rowerze wszystko, co mogłem”.
Sprawdź ten post na Instagramie
Nie zawsze bez kontrowersji
Mark Cavendish rozpoczął karierę w zespole w 2005 roku Sparkasse obok kierowców takich jak Thomas Fothen i Lars Teutenberg. Podpisał kontrakt z zespołem w 2006 roku T-Mobile i od tego czasu był członkiem drużyny André Greipela i Jana Ullricha. Pierwsze sukcesy zostały osiągnięte. Jednak pełnego przełomu dokonał dopiero w 2008 roku wraz z następcą zespołu Columbia wyłonił się zespół, z którego później wyłonił się zespół HTC – Wysoka Droga powstał. O stacjach Niebo, szybki krok, dane wymiarowe i Bahrajn-McLaren w końcu go do tego przyciągnęło Astana. W błękitnej koszulce w końcu odniósł rekordowe zwycięstwo etapowe podczas Tour de France 2024. W prawie wszystkich swoich zespołach odnosił sukcesy, ale od czasu do czasu musiał pokonywać upadki i ponosić porażki. Już kilka razy skreślany na straty, Mark Cavendish wciąż wracał. Jest to jeden z powodów, dla których prawdopodobnie będzie wzorem do naśladowania dla wielu młodych rowerzystów. I to pomimo tego, że nie zawsze było to bezsporne. Jego agresywny styl jazdy często powodował skargi ze strony konkurentów. Ostatecznie ten styl jazdy był także gwarancją jego sukcesu.
Marka Cavendisha:
„Kolarstwo dało mi wiele i kocham ten sport. Zawsze chciałem coś zmienić, a teraz jestem gotowy, aby zobaczyć, co przyniesie mi następny rozdział.