Kolarstwo: Kaden Groves wygrał drugi etap Vuelta a Espana. Australijczyk był wyraźnie szybszy od konkurentów w sprincie masowym. Wout van Aert może być zadowolony z czerwonej koszulki.
Groves wygrywa przed van Aertem i Strongiem
Vuelta a Espana i Gaje Kaden (Alpecin – Deceuninck) – to po prostu wydaje się pasować. Po tym, jak Australijczyk wygrał trzy etapy w zeszłym roku, w tym roku kontynuuje to samo. Po przejechaniu 194 kilometrów z Cascais do Ourém był wyraźnie najszybszym zawodnikiem w gorączkowym sprincie grupowym. Odniósł się wout van aert (Visma – LAB) z Belgii i Nowej Zelandii Corbina Stronga (Izrael – Premier Tech) zajęły drugie i trzecie miejsce. Niemniej jednak van Aert może być zadowolony, ponieważ dzięki premii czasowej przejmie teraz czerwoną koszulkę Brandona McNulty'ego (ZEA).
Maté i Ruiz w grupie uciekinierów
Zgodnie z oczekiwaniami niewielu kolarzy przeszło do ofensywy na początku dzisiejszego etapu. Hiszpanie Luis Angel Mate (Euskaltel – Euskadi) i Ibona Ruiza (Equipo Kern Pharma) zapewniła sobie klasyfikację górską na Alto do Lagoa Azul dokładnie w tej kolejności, ale została ponownie złapana na długo przed metą, bez szans na wygraną. Ale duet dobrze ze sobą współpracował. Czterdziestoletni doświadczony Maté jest aż o 40 lat starszy od swojego obecnego towarzysza i bierze tutaj udział w swojej ostatniej Vuelta a Espana. Nie może jednak być zadowolony z koszulki górskiej, bo Stefana Künga (Groupama – FDJ) wygrała drugą tego dnia klasyfikację górską i dlatego jutro ponownie wystartuje w białej koszulce w niebieskie kropki.
Widzowie zakłócają wyścig
Kiedy trzeba było wejść na Alto da Batalha, uciekający duet został już złapany. Walki o pozycje frontowe już się rozpoczęły, choć do przebycia pozostało jeszcze ponad 30 kilometrów. Niestety, po raz kolejny niepoprawni widzowie mieli nieprzyjemny wpływ na wyścig. Na drodze Alto da Batalha wielokrotnie wyskakiwali przed zawodowymi kolarzami, biegali za nimi, a nawet ich dotykali. To jeden z powodów, dla których to przyszło Maciej Wacek (Lidl – Trek) upada. Czech był wczoraj drugi i miał nadzieję dzisiaj zdobyć czerwoną koszulkę. Teraz musiał odłożyć ten plan na bok. Przynajmniej mógł kontynuować wyścig. Sprawy potoczyły się gorzej Dylana van Baarle'a (Visma-LAB). Holender upadł na początku wyścigu i musiał go przerwać.
Kaden Groves (Alpecin-Deceuninck) na 2. etapie Vuelta w Hiszpanii 2024 #LaVuelta24 #noticlismo #cyklizm pic.twitter.com/VKb8xLyUMS
— NotiCiclismo #LaVuelta24 (@Noticiclismo1) 18 sierpnia 2024 r.