Czy rowery downhill i freeride to już przeszłość? Bo rower enduro i tak potrafi wszystko? Ale Giant jest innego zdania i przedstawia Reign SX, jeden z najfajniejszych rowerów do parków, jakie mieliśmy przyjemność testować w ostatnich latach. W tym artykule dowiesz się, co naprawdę potrafi aluminiowy pocisk barwenowy dzięki widelcowi zjazdowemu o skoku 190 mm i odważnemu malowaniu.
Szczegółowe wprowadzenie do marki mającej korzenie na Tajwanie właściwie nie jest już konieczne. Od 1972 roku Giant jest jednym z największych producentów rowerów na świecie i jest znany z niektórych z najbardziej kultowych rowerów górskich w tym sporcie.
Reign został po raz pierwszy wprowadzony na rynek w 2005 roku i był jednym z pierwszych rowerów górskich w gamie Giant, w którym zastosowano tylny trójkąt Maestro. Od tego czasu wiele się zmieniło w tym rowerze, który był testowany w Enduro World Series. Stało się dłuższe, bardziej płaskie i prawdopodobnie dużo szybsze. Osiągnął także imponujący sukces na wymagających trasach tej serii pod okiem takich sportowców jak Josh Carlson i rodzeństwo Meier-Smith.
Teraz Giant wykorzystał potężną platformę enduro do opracowania roweru zapewniającego radość z jazdy ze skokiem 190 mm z przodu, różnymi rozmiarami kół i doskonałym prowadzeniem – Giant Reign SX.
Wizualnie rower parkowy wyróżnia się fioletowo-różowym lakierem. To musi się podobać. Jeśli chcesz Reign w wersji SX, możesz go dostać tylko w tej wersji kolorystycznej. Naszym zdaniem to dość odważny krok. Prostsze połączenie kolorów powinno spodobać się szerszemu gronu odbiorców. USA również.
Jeśli chodzi o komponenty, branżowy gigant stawia na solidne komponenty, które będą przede wszystkim wykorzystywane w parku. Ponieważ dzięki 10-biegowej grupie sprzętowej Shimano niekoniecznie masz najlepszy zakres na dłuższe wycieczki. SX absolutnie nie jest do tego przeznaczony. Alternatywnie dostępne są wersje Enduro Reign.
Najbardziej podobało nam się podwozie. Fox 40 i amortyzator cewkowy zapewniły świetne osiągi w trudnym terenie przy dużych prędkościach i umiejętnie podkreśliły nowoczesną geometrię.
Test: Giant Reign SX – drobne defekty, ale mega frajda
Tak naprawdę już po pierwszym zjeździe było jasne, że Giant dostarcza wraz z Reign SX świetny rower do parkowania. Geometria i podwozie zachęcają do osiągania dużych prędkości na korzeniach i kamienistych trasach, ale także z łatwością unoszą Cię w powietrze na płynnych trasach ze skokami.
Ale możesz dowiedzieć się, co nam się nie podobało, od naszych przyjaciół z Gravity Magazine pod następującym linkiem: