Test / E-Bike: Dzięki Specialized Tero X 5.0 Kalifornijczycy prezentują swój pierwszy e-rower typu SUV z pełnym zawieszeniem. Jak sama nazwa wskazuje, dziedziczy wiele właściwości po dobrze znanym hardtailu Tero - ale oprócz zupełnie nowej ramy posiada również inne ciekawe właściwości. Udało nam się dokładnie przetestować nowy e-rower Specialized SUV, zanim został wprowadzony na rynek.
Specialized Tero ujrzał światło dzienne niecałe dwa lata temu. Jako wszechstronny e-hardtail ze sportowym DNA, szybko znalazł dość dużą rzeszę fanów - i to nie tylko przypadek Potwierdzony wynik ankiety naszych czytelników. Kiedy zaprezentowano Tero, wariant EQ z błotnikami i bagażnikiem był prawdziwą atrakcją w ofercie, również dlatego, że był najbliższy koncepcji e-bike SUV, która w międzyczasie stała się tak popularna. Tero X Kalifornijczycy faktycznie wprowadzają na rynek „prawdziwy” e-rower SUV z Tero X: odziedziczył wiele cech technicznych odnoszącego sukcesy Tero, ale zamiast tego jest wyposażony w całkowicie nowo opracowaną aluminiową ramę z pełnym zawieszeniem.
Prosty tylny trójkąt zapewniający niższą wagę i trwalszą pracę
Obszar zastosowania Tero X leży gdzieś pomiędzy codziennym życiem, turystyką i lekkimi wycieczkami terenowymi: w związku z tym Specialized wyposaża ramę w 130 mm skoku z przodu i 120 mm z tyłu. To więcej niż wystarcza, aby zapewnić duży komfort na leśnych drogach, a nawet umożliwia krótkie wypady w prawdziwy teren. Konstrukcja tyłu jest ekscytująca - to prawdziwy single-pivot. Dlaczego wybrała ją Kalifornia? Możemy tylko spekulować, ale w przypadku motocykla takiego jak Tero X uważamy, że ten ruch jest całkiem sprytny. Ponieważ nawet jeśli jednoprzegubowe rowery zwykle nie nadążają pod względem reakcji za nowoczesnym XNUMX-belkowym układem zawieszenia lub VPP, mają one również wymierne zalety: ponieważ wystarczy zainstalować tylko jeden przegub, w rowerze jest mniej łożysk tylny trójkąt – oznacza to nie tylko mniejszą wagę, ale także niskie koszty utrzymania. Ponadto konstrukcja ramy jest znacznie prostsza, co powinno pozytywnie wpłynąć na cenę.
Oto test Tero Hardtail
Specialized Tero w pierwszym teście: Świetny napęd spełnia wszechstronną koncepcję
Test / E-Performance: Dzięki Specialized Tero Kalifornijczycy wreszcie mają ponownie e-hardtail w swojej ofercie. Ze sportowym DNA z jednej strony, ale także dobrym zastrzykiem przydatności do codziennego użytku, chcesz uszczęśliwić wielu różnych kierowców. Mogliśmy sprawdzić, czy to zadziała podczas pierwszej jazdy próbnej. Sportowa podstawa na szlaki i do codziennego użytku Z Tero, Specialized […]
Tero X dziedziczy swój napęd po zwykłym Tero: zainstalowano tutaj Specialized Full Power – silnik Brose Drive S Mag z wewnętrznym oprogramowaniem Specialized. W zależności od wariantu wyposażenia Specialized instaluje tutaj oprogramowanie Full Power 2.2, 2.0 lub 2.0 E. Podczas gdy możesz cieszyć się pełnym momentem obrotowym 2.2 Nm silnika Brose z Full Power 90, musisz obejść się bez pewnej mocy z pozostałymi dwoma wariantami (70 Nm lub 50 Nm). Nie znajdujemy złamanej nogi, zwłaszcza ze względu na obszar zastosowania; Ponadto napęd powinien być również nieco bardziej ekonomiczny z baterią. Znajduje się on w dolnej rurze i mieści 6.0 Wh w Tero X 5.0 i 710 oraz 4.0 Wh w Tero X 530 Prawdziwą atrakcją jest jego integracja: aby wyjąć kompaktowy magazyn energii, należy zwolnić blokadę za pomocą klucza. Szybkie pociągnięcie zintegrowanej dźwigni zwalnia akumulator i wysuwa się z dolnej rury. Super: akumulator jest przymocowany do górnej części dolnej rury i nie może po prostu wypaść.
Sterowanie przejmuje mastermind TCD na trzpieniu w połączeniu z bardzo kompaktową jednostką sterującą. Ten ostatni prowadzi intuicyjnie przez różne funkcje, zajmuje niewiele miejsca i potwierdza naciśnięcia przycisków krótką wibracją, bardzo przyjemnie. Kolorowy wyświetlacz jest przyjemnie duży i wystarczająco jasny, aby można go było łatwo odczytać nawet w słońcu. To, co jest wyświetlane, można prawie całkowicie skonfigurować za pomocą aplikacji Mission Control na smartfonie. Wyspecjalizowani jeźdźcy znajdą tutaj wiele innych funkcji związanych z jazdą, na przykład poziomy wsparcia można zindywidualizować. Oczywiście na pokładzie znajdują się również kompleksowe funkcje nawigacji i śledzenia. W razie potrzeby odbytą podróż można również łatwo przenieść do Strava lub Komoot. W trybie tzw. Smart Control aplikacja automatycznie steruje parametrami jazdy w zależności od zdefiniowanych przez użytkownika czynników takich jak: długość jazdy, wysokość nad poziomem morza, pożądane tętno oraz jaki procent pojemności akumulatora powinien pozostać po zakończeniu jeździć. Aby chronić przed złodziejami, można tutaj również aktywować funkcję alarmu.
Solidny sprzęt z mocnymi hamulcami
Na początek nowy Specialized Tero X jest dostępny w trzech konfiguracjach od 4.350 euro.
Tero X 6.0 | Tero X 5.0 | Tero X 4.0 | |
---|---|---|---|
napęd | Pełna moc 2.2 (90 Nm) | Pełna moc 2.0 (70 Nm) | Pełna moc 2.0 E (50 Nm) |
akumulator | 710 Wh | 710 Wh | 530 Wh |
Schaltung | Sram X01 Orzeł | Sram GX Eagle | sram sx orzeł |
widelec / amortyzator | RS Lyric Select+ / Deluxe Select+ | RS 35 Silver TK / Deluxe Wybierz | Wybierz RS Recon Silver TK / Deluxe |
Cena | 6.200 Euro | 5.200 Euro | 4.350 Euro |
W teście mieliśmy Tero X 5.0 za 5.200 euro. Oprócz wspomnianego napędu dostajesz do tego solidny pakiet wyposażenia, który jednak musi obejść się bez cennych części. Obudowa RockShox wykonana z 35 Silver TK z przodu i amortyzator Deluxe Select R wyróżnia się bardzo prostą regulacją. Jeśli chodzi o osiągi, komponenty oferują więcej niż wystarczające rezerwy dla sportowego roweru turystycznego - tylko dość ciężki widelec wywiera pewien nacisk na wagę Tero X. Nie mamy nic do zarzucenia 12-biegowemu systemowi przerzutek z komponentami GX Eagle od Sram - w tym manetka jednym kliknięciem, bardzo dobrze pasuje do koncepcji Specialized Tero X. Byliśmy mile zaskoczeni hamulcami: z Sram Code R i tarczami 200 lub 180 mm hamulce są dość stabilne i mocne - fajne!
Długie błotniki i liczne opcje montażu
Dodatki również są pozytywne, zwłaszcza błotniki, które znamy już z oryginalnego Tero. Doceniamy przedłużenie błotnika, szczególnie z przodu, ponieważ utrzymuje stopy naprawdę suche. Jeśli chcesz się bez niego obejść (na korzyść optyki), możesz po prostu odkręcić to rozszerzenie. Bagażnik jest niepozorny wizualnie, ale rozszerza rower o opcje mocowania sakw i może być obciążony do 20 kg.
Specialized Tero X 5.0 w testach praktycznych
Udana ogólna koncepcja Specialized Tero X jest również bezpośrednio zauważalna w praktyce. Usiądź na nim, poczuj się dobrze - tak powinien wyglądać nowoczesny e-rower SUV! Pozycja siedząca jest dość sportowa, co wynika również z zaskakująco długiej ramy głównej. Ale nie martw się: nawet ci, którzy lubią siedzieć nieco bardziej wyprostowani, powinni znaleźć odpowiednią pozycję na Tero X. Komfort jest już bardzo wysoki, odpowiednia konfiguracja amortyzowanego widelca i amortyzatora jest szybko znajdowana nawet dla mniej doświadczonych motocyklistów.
Podwozie z łatwością pochłania nierówności, nawet jeśli kamienie są większe lub dziury są nieco głębsze. Krótkie wycieczki na łatwiejsze szlaki nie powinny stanowić problemu, nawet jeśli Tero X nie jest do tego stworzony, a jego mocne strony leżą w innych obszarach. Obejmuje to na przykład świetny napęd, który pasuje do motocykla jak ulał: cichy, naturalny i więcej niż wystarczająco mocny. Deficyt momentu obrotowego w porównaniu do „większego” Specializeda 2.2 Full Power jest zauważalny tylko w najrzadszych przypadkach. Jeśli chodzi o działanie, wyświetlanie i łączność, Kalifornijczycy nadal oferują najlepsze, co można obecnie uzyskać. Jasny wyświetlacz nie jest ani za mały, ani za duży i zawsze jest czytelny. Pod względem konfigurowalności żaden inny wyświetlacz konkurencji nie oferuje tak dużej elastyczności - a obsługa za pomocą bardzo kompaktowej jednostki sterującej jest intuicyjna.
Wszystkie komponenty i osprzęt działają tak, jak chcesz. Zmiana przełożeń za pomocą Sram Eagle działa idealnie, potężne hamulce Code R niezawodnie zatrzymują motocykl i rowerzystę. Specialized Tero X zasługuje na szczególną pochwałę pod względem błotników. Fakt, że masz możliwość wyciągnięcia przedniego koła prawie do samej ziemi, jest świetny; nawet jeśli błotnik trochę grzechota z zamontowanym przedłużeniem, zasługuje na najwyższe noty, jeśli chodzi o jego rzeczywiste zadanie: niezawodnie utrzymuje stopy w suchości.