Kolarstwo: Peter Sagan (Cannondale) w końcu mógł świętować na siódmym etapie Tour of California. Słowak, który w zeszłym roku mógł świętować kilka sukcesów w Kalifornii, nie miał dnia na wygraną, ale po prawie 150 kilometrach w Pasadenie nie dał konkurencji najmniejszych szans. Drugi był Thor Hushovd (BMC), który zdegradował Danny'ego Van Poppela (Trek) na trzecie miejsce.
Na dzień przed zakończeniem trasy lider generalny Bradley Wiggins (Sky) nie napotkał żadnych niebezpieczeństw. Jego koledzy z drużyny kontrolowali tempo z przodu przez większą część toru. Na początku puścili wiodącą grupę siedmiu osób wokół Belga Grega Van Avermaeta (BMC).
Grupa została jednak pozostawiona na krótkiej smyczy. Oprócz Sky było to głównie zasługą Team Cannondale. To zachęciło Van Avermaeta, wraz z Benem Kingiem (Garmin-Sharp), do pozostawienia innych zawodników w tyle kilka kilometrów przed metą. Ale nawet ta próba nie zakończyła się sukcesem.
Na krzywym podejściu do mety Sagan ostatecznie pokazał się jako najodważniejszy. Przyczepił się do tylnego koła Van Poppela i Hushovda przed nim i nie dał im szans na ostatnich metrach. Słowak świętował swoje pierwsze zwycięstwo dnia na tegorocznym Tour of California. John Degenkolb (Giant-Shimano) zajął piąte miejsce za Australijczykiem Zakiem Dempsterem (NetApp-Endura).