Rok temu Stefan Bötticher z Chemnitz nie krył radości ze zdobycia tytułu sprintera na Mistrzostwach Świata w Mińsku. Dopełnił on niezwykle imponujący wynik niemieckiej drużyny, która na zakończenie walk o tytuł odniosła największy sukces ze wszystkich zespołów obecnych na zakończenie walk o tytuł.
Dziś w Kolumbii rozpoczynają się walki o tytuł 2014. Nie wiadomo, czy Bötticher, Maximilian Levy, Robert Förstemann, René Enders, Kristina Vogel, Miriam Welte and Co.
W każdym razie sportowcy odnieśli sukces w swoich przygotowaniach. Przede wszystkim sprinterzy drużynowi zaprezentowali się w świetnej formie. Na trzecim Pucharze Świata sezonu ustanowili nowy rekord świata. Nic dziwnego, że Cali polega na doświadczonym olimpijskim trio Enders, Levy i Förstemann. Bötticher, który w zeszłym roku zajął miejsce sprintera Gery i mógł w Mińsku świętować tytuł mistrza świata, przez długi czas w trakcie sezonu zmagał się z kontuzją i przez to nie mógł zdobyć żadnego startu w wyścigach. Ale na pewno chce obronić tytuł w sprincie. Największa konkurencja prawdopodobnie pochodzi z ich własnych szeregów.
Niemiecki zespół również może wiązać uzasadnione nadzieje z kobietami. Mistrzowie olimpijscy w sprincie drużynowym Vogel i Welte są jak dotąd niepokonani w tym sezonie. Również w konkurencjach indywidualnych Sprint i Keirin przyznanie medali powinno przypaść tylko Vogelowi.
Z drugiej strony sportowcy wytrzymałościowi mają mniejsze szanse na podium. Zajmując trzecie miejsce w Madison w Mińsku, Henning Bommel i Theo Reinhardt udowodnili, że nie należy ich skreślać.
Będzie więc ekscytująco. Wszystkie zawody można śledzić online za pośrednictwem transmisji na żywo. Przegląd jest tutaj.